Reprezentacja Bośni i Hercegowiny uległa 0:1 Nigerii i straciła jakiekolwiek szanse na wyjście z grupy. To ogromne rozczarowanie dla zespołu Safeta Susicia, zwłaszcza że przed rozpoczęciem mundialu piłkarze z Bałkanów byli głównymi kandydatami do awansu do 1/8 finału z drugiej lokaty w grupie. Z niepowodzeniem nie może pogodzić się Edin Dzeko.
- Powinniśmy wygrać to spotkanie, ale przegraliśmy przez błędy sędziego, który był koszmarny. Jesteśmy przygnębieni i jedziemy do domu, ale arbiter też powinien opuścić mundial. Odwrócił losy meczu i odwrócił wynik. Oto przyczyna naszej porażki - mówił rozżalony snajper Manchesteru City.
[ad=rectangle]
Dzeko nie przypadły do gustu dwie decyzje Nowozelandczyka Petera O'Leary'ego. - Próbowaliśmy wrócić do gry po straconym golu, ale arbiter na to nie pozwolił i nie podyktował na naszą korzyść ewidentnego rzutu karnego. A jeszcze wcześniej zdobyłem gola, przy którym na pewno nie było spalonego. Walczyliśmy do samego końca, jednak zabrakło nam szczęścia - podsumował.
Susić o meczu
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Mniej pretensji do rozjemcy miał po końcowym gwizdku Susić. - Gratulujemy Nigerii, która grała o wiele lepiej niż przeciwko Iranowi i okazała się skuteczniejsza o jednego gola. Mecz przebiegał tak, jak się spodziewałem - był otwarty, a obie drużyny walczyły o pełną pulę. Mieliśmy sytuacje, które zmarnowaliśmy - stwierdził selekcjoner.