Reprezentacja Włoch do awansu do najlepszej "16" turnieju potrzebuje remis, tymczasem Urugwajczycy muszą zgarnąć pełną pulę w zaplanowanym na wtorek pojedynku na Estadio das Dunas w Natal. Biorąc pod uwagę występ Azzurrich przeciwko Kostaryce, zespół Oscara Tabareza bez wątpienia nie jest bez szans na zwycięstwo.
- Włosi są zmęczeni, ponieważ musieli rozegrać dwa wyczerpujące spotkania w ogromnym upale. Zamierzamy wykorzystać ich słabości - przekonuje najgroźniejsza broń Celestes, Luis Suarez. - Gdy rywale zostawią nam nieco przestrzeni do gry, będzie musieli uczynić z tego pożytek. Zdajemy sobie sprawę, że z piłką przy nodze Włosi należą do najlepszych na świecie - analizuje.
[ad=rectangle]
W pojedynku z Anglią (2:1) Suarez dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Tym razem naprzeciwko gwiazdy Liverpoolu najprawdopodobniej stanie duet stoperów Juventusu Turyn Andrea Barzagli - Giorgio Chiellini (co ciekawe po przeciwnej stronie wystąpi kolejny z Bianconerich, Martin Caceres). - W linii pomocy Italia ma wiele atutów, natomiast jeśli chodzi o jej formację defensywną, można dopatrzeć się pewnych braków i niedociągnięć. Mamy w drużynie piłkarzy świetnie znających Serie A, którzy powiedzieli, że stać nas na to, by ukąsić Włochów - zdradza snajper.
Przypomnijmy, że z włoskimi defensorami znakomicie radził sobie Edinson Cavani, gdy reprezentował jeszcze barwy SSC Napoli. Partner Suareza z linii ataku zdobył w Serie A aż 112 goli.