Prezydent Urugwaju złorzeczy FIFA: Ta banda nigdy nie wybaczy Suarezowi, że jest z nizin

Głowa państwa użyła bardzo mocnych słów, komentując wymiar kary nałożonej na Luisa Suareza. Jose Mujica przekonuje, że decydenci kierowali się pochodzeniem i wykształceniem piłkarza.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Po tym, jak Luis Suarez został wykluczony z działalności piłkarskiej na okres czterech miesięcy, wobec działaczy FIFA użyto wielu mocnych słów, nie zgadzając się z surowością kary. Najdalej w wyrażaniu dezaprobaty poszedł prezydent Urugwaju.

- Czujemy, że ta kara jest atakiem na biedę, ponieważ ta banda nigdy nie wybaczy Suarezowi, że pochodzi z nizin społecznych i nie poszedł na uniwersytet. Nie jest wyedukowany, wychowywał się na boisku i bycie buntownikiem ma we krwi. Nic zatem dziwnego w tym, że złość wyraża w taki sposób - grzmi Jose Mujica. - Jesteśmy oburzeni i zbulwersowani wysokością sankcji. Nie ma żadnych wątpliwości, że na mundialu obserwowaliśmy już o wiele gorsze incydenty, a kary były zupełnie inne. Luis naprawdę nie powinien być obwiniany w taki sposób o swoją reakcję na wydarzenia boiskowe - krytykuje światową federację polityk.
- To jest piłka nożna i pewne rzeczy zdarzają się w trakcie meczów. Nie można przyglądać się ze zbytnią dociekliwością każdemu incydentowi i analizować go na wszystkie strony, ponieważ futbol przemieni się w five-a-side (odmiana halowej piłki, w której piłkarze grają z opaskami na oczach - przyp.red.) - tłumaczy Mujica.

Przypomnijmy, że wysokość kary nałożonej na Suareza skrytykowali m.in. Diego Maradona oraz poszkodowany Giorgio Chiellini.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×