Po dniu przerwy startuje faza pucharowa mistrzostw świata w Brazylii. O soboty do wtorku zostaną rozegrane mecze 1/8 finału. Po dwa dziennie - pierwszy o godz. 18:00 czasu polskiego, a drugi o 22:00. Od tego momentu każde ze starć musi mieć zwycięzcę. Jeżeli po upływie regulaminowego czasu będzie remis - sędziowie zarządzą dogrywkę, a jeżeli i ona nie przyniesie rozstrzygnięcia - konkurs rzutów karnych.
Pierwszy gwizdek w Belo Horizonte, gdzie Reprezentacja Brazylii podejmie Chile. "Canarinhos" wygrali grupę A dzięki zwycięstwom z Chorwacją oraz Kamerunem i remisowi z Meksykiem. Rozkręcają się jednak powoli i tak naprawdę dopiero w trzecim meczu mieli przebłyski futbolu godnego faworyta turnieju. Pewne wydaje się, że przed nimi najpoważniejszy z testów, który powinien udzielić odpowiedzi na szereg pytań.
[ad=rectangle]
- Wiele osób było przekonanych, że Chile nie wyjdzie ze swojej silnie obsadzonej grupy, ale ja nie jestem zaskoczony. Wiedziałem, że ten zespół ma wiele indywidualności, a ponadto jest bardzo dobrze zorganizowany - wyjawił selekcjoner Luiz Felipe Scolari. - Gdybym mógł wybrać rywala w 1/8 finału, na pewno nie postawiłbym na Chile - dodał kategorycznie.
Odczucia Scolariego to jedno, a historia futbolu drugie. Ta przypomina, że w ostatnich dwóch dekadach Brazylia dwukrotnie wyrzucała "La Roja" z mundialu w 1/8 finału. Pierwsze wspomnienie, Parc des Princes w Paryżu, rok 1998, a dokładnie 16 lat i jeden dzień temu. Chile z Ivanem Zamorano, Marcelo Salasem i Nelsonem Tapią przegrało gładko 1:4. Po kryzysie w futbolu "La Roja" wrócili na mistrzostwa świata w 2010 roku i znów otrzymali policzek od Brazylii w postaci porażki 0:3. Spotkanie rozegrano także 28 czerwca i uwaga - prowadził je Howard Webb, który będzie rozjemcą w sobotę.
Generalnie Chile nie może przebrnąć przez 1/8 finału od pięciu mundiali. Czy tym razem spłata figla faworytowi? W trwającym turnieju prezentuje się poprawnie, wygrało z Hiszpanią i Australią, przegrało 0:2 z Holandią bez Arturo Vidala. Pauza pozwoliła Vidalovi oszczędzić kontuzjowane kolano oraz uniknąć drugiego kartonika, co oznacza, że zagra w sobotę. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Gary'ego Medela, narzekającego na ból w prawej kostce.
Brazylijczycy przeanalizowali nadchodzące spotkanie chyba na wszystkie możliwe sposoby. Porównali wzrost, wiek, wartość obu jedenastek, pytali o opinię nawet klimatologa. Scolari skorygował plan dnia podopiecznych ze względu na wczesną porę rozegrania meczu. Media martwią się ewentualną absencją Davida Luiza cierpiącego na bóle pleców. Niezagrożony jest z kolei występ Neymara, jednego z bohaterów fazy grupowej. - Szanujemy Neymara, ale oczywiście nie dostanie specjalnego plastra. Będziemy go pilnować na każdym kroku całym zespołem - zapowiedział selekcjoner Chile Jorge Sampaoli.
O godzinie 22:00 czasu polskiego Reprezentacja Kolumbii zagra z Urugwajem. Po fazie grupowej trudno porównać potencjał tych reprezentacji. "Los Cafeteros" zdemolowali konkurentów w przeciętnej grupie C, wygrali wszystkie mecze i stali się jednym z kandydatów do tytułu: "rewelacja mundialu". W Kolumbii zapanowało szaleństwo, przed nadchodzącym meczem ustawiono 16 gigantycznych ekranów w Bogocie, udekorowano place i ulice miast.
Urusi zajęli drugie miejsce w grupie D, nazywanej "grupą śmierci". Najpierw skomplikowali sobie zadanie i przegrali z Kostaryką, ale następnie rozprawili się z Anglią i Włochami. - Te dwa mecze były jak dwa finały, a przed nami jeszcze trudniejsze zadania. Musimy zagrać znów z dumą i poświęceniem - porównuje Christian Stuani. Różnica między wspomnianymi "finałami" a sobotnim meczem jest zasadnicza. Tym razem "Celestes" muszą zagrać bez Luisa Suareza. FIFA zdyskwalifikowała napastnika na 4 miesiące za ugryzienie Giorgio Chielliniego i ten wrócił już do kraju. "Los Cafeteros" liczą na pokonanie "bezzębnych" rywali. Sami przypominają, że od początku radzą sobie bez innej gwiazdy - Radamela Falcao.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Urugwaj zagra z Kolumbią na Estadio Do Maracana w Rio de Janeiro. Na tym obiekcie odniósł historyczne zwycięstwo 2:1 z Brazylią w finale mistrzostw świata w 1950 roku. - Bez wątpienia nadarza się niepowtarzalna okazja i wyjątkowe wydarzenie dla każdego z nas - cytuje fifa.com Stuaniego i barwnie porównuje: tak samo w 1950 Urusi wygrali z przeciwnością w postaci stadionu wypełnionego po brzegi Brazylijczykami, tak teraz muszą poradzić sobie z brakiem Suareza. Na trybunach ma być tym razem równowaga fanów obu reprezentacji.
Brazylia - Chile / sob. 28.06.2014 godz. 18:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: Brazylia - największy faworyt liczy tylko na trofeum
Drużyny mundialu: Chile zaprezentuje ofensywną grę?
Sędzia: Howard Webb (Anglia).
Kolumbia - Urugwaj / sob. 28.06.2014 godz. 22:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: Kolumbia bez Falcao wciąż mocna?
Drużyny mundialu: Urugwaj - Luis Suarez i koledzy znów narobią hałasu?
Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia).