Klątwa Meksyku na MŚ trwa. "Przyczynili się do tego sędziowie, od początku byli przeciw nam"
El Tri, którzy byli zaledwie kilka minut od wywalczenia awansu do 1/8 finału, o porażkę w pojedynku z Holandią i niepowodzenie na mundialu obwiniają arbitrów.
Z napastnikiem El Tri w części można się zgodzić - w pojedynku z Kamerunem sędziowie nie uznali dwóch prawidłowych goli dla Meksyku, zaś przeciwko Chorwacji nie podyktowali ewidentnego rzutu karnego dla drużyny z Ameryki Środkowej. Oba pojedynki ekipa Herrery jednak wygrała, a nadto w pierwszej połowie niedzielnej potyczki Pomarańczowej należała się jedenastka po faulu na Arjenie Robbenie.
Meksyk na pierwszy od 1986 roku ćwierćfinał musi poczekać jeszcze co najmniej cztery lata. - Trudno zaakceptować porażkę w doliczonym czasie gry. Zabrakło niewiele do perfekcyjnego występu. Mieliśmy wszystko w swoich rękach i było bardzo blisko, ale taki jest futbol - podsumowuje Ochoa.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Dlaczego Arjen Robben nie zadał zwycięskiego ciosu? "Czasami trzeba być inteligentnym"