Reprezentacja Niemiec dopiero po dogrywce pokonała 2:1 Algierczyków, którzy sprawili faworytom mnóstwo kłopotów. Przede wszystkim nie dawali się zepchnąć do defensywy i nie pozwalali na rozwinięcie skrzydeł Thomasowi Muellerowi i kolegom, a ponadto groźnie kontratakowali. Gdyby nie odważna postawa Manuela Neuera, Lisy Pustyni niechybnie zdobyłyby co najmniej jednego gola w regulaminowym czasie.
- Muszę odetchnąć po tym pojedynku. To było zwycięstwo woli i siły woli. Popełniliśmy wiele błędów - traciliśmy piłkę, źle ustawialiśmy się w obronie i pozwalaliśmy Algierii na wyprowadzanie kontrataków. Byliśmy narażeni na posyłanie przez rywali długich piłek przez całe boisko, ale na szczęście Manuel Neuer raz po raz wychodził z bramki - skomentował Joachim Loew, którego rywalizacja na Estadio Beira-Rio w Porto Alegre kosztowała mnóstwo nerwów.
[ad=rectangle]
- W pierwszej połowie byliśmy naprawdę słabi. Musieliśmy przemeblować ustawienie linii obrony pod nieobecność Hummelsa. Mertesacker i Boateng w przeszłości wiele razy grali wspólnie na środku obrony i zwykle ich współpraca układała się należycie. Po zmianie stron wyglądało to już lepiej, pozytywnie do gry wprowadzili się Schuerrle oraz Khedira i powinniśmy rozstrzygnąć mecz na naszą korzyść, zanim sędzia zarządził dogrywkę. Być może takie spotkania też są czasami potrzebne drużynie - dodał niemiecki trener.
W walce o półfinał Niemców czeka jeszcze trudniejsze zadanie - pojedynek ze świetnie dysponowaną Francją. - To oczywiście zupełnie inny przeciwnik i mam nadzieję, że przeciwko niemu wypadniemy znacznie lepiej. Z Algierią powinniśmy wygrać przed dogrywką, jednak pierwsza odsłona zupełnie nam nie wyszła, a w drugiej nie wykorzystywaliśmy sytuacji. Tak czy inaczej, wszyscy widzieli, że zawodnicy dali z siebie absolutnie wszystko - skomentował menedżer kadry Oliver Bierhoff.