W 88. minucie reprezentacja Niemiec egzekwowała rzut wolny z nieco ponad 20 metrów. Kadrowicze Joachima Loewa chcieli wykonać go tak jak w poprzednich meczach mundialu - czterech zawodników miało przebiec nad piłką, po czym Toni Kroos miał uderzyć na bramkę.
Bastian Schweinsteiger wywiązał się z zadania, ale następny w kolejce Thomas Mueller przewrócił się i nieomal trącił piłkę! "Schweini" zawrócił i minął futbolówkę, po czym Kroos oddał ni to strzał, ni to podanie do wbiegającego w pole karne Muellera, trafiając w mur. Rozegranie było koszmarne, wyglądało kuriozalnie i trudno powiedzieć, czy było zamierzone, czy nie. Tak czy inaczej, niestety dla Niemców nie uszło uwadze europejskiej prasy.
[ad=rectangle]
"To był najgorszy rzut wolny w historii mundialu" - zawyrokowali dziennikarze angielskiego Daily Mail. "Niemcy skompromitowali się sztuczką przy rzucie wolnym" - ocenili z kolei redaktorzy szwajcarskiego Blicku. Ze swoich rodaków żartuje również SportBild. "Nie można powiedzieć, by przy stałych fragmentach gry Niemcom brakowało kreatywności. Czasami byłoby nawet lepiej, gdyby niektórych pomysłów nie wcielali w życie" - ironizują niemieccy żurnaliści.
- Na treningach to rozwiązanie się sprawdzało i było przećwiczone. Skoro jednak podczas meczów nie przynosi nam pożytku, trzeba będzie z niego zrezygnować - stwierdził Kroos. - Myślałem, że to dobry pomysł na zaskoczenie rywali... - wyznał Mueller. Ostatecznie Niemcy dopiero do dogrywce pokonali Algierię 2:1.