Przed rozpoczęciem mundialu w Brazylii nie brakowało obaw o należytą organizację i tempo prac przy budowie stadionów. Ostatecznie organizatorzy uniknęli wpadki, atmosfera na trybunach dopisywała, a największymi kłopotami okazało się nie najlepsze sędziowanie oraz tropikalny klimat, który dawał się we znaki przede wszystkim europejskim reprezentacjom rozgrywającym mecze w Manaus, Fortalezie, Natal i Recife.
- Mundial okazał się sukcesem, zrobiliśmy krok w przód w porównaniu do tego, co oglądaliśmy w Republice Południowej Afryki. Dla mnie był to dziesiąty mundial i piąty w roli prezydenta FIFA. Dumnym czyni mnie, że jakość i intensywność meczów była niezwykle wysoka - stwierdził Sepp Blatter.
[ad=rectangle]
- Po przeanalizowaniu wszystkich aspektów turnieju wystawiliśmy mu ocenę 9,25 w 10-stopniowej skali, ponieważ perfekcja w futbolu nie istnieje. Z czego nie do końca jestem zadowolony, to sposoby i efekty walki z rasizmem - wyjaśnił 78-letni Szwajcar.
Blatter podczas konferencji podsumowującej mundial odniósł się do przyznania Złotej Piłki Lionelowi Messiemu oraz wiadomości otrzymanej od papieża Franciszka. - Byłem nieco zaskoczony tym, że na trybuny po odbiór wyróżnienia udaje się właśnie Messi, choć nie da się ukryć, iż jego gole z fazy grupowej miały spore znaczenie. Jeśli chodzi o papieża, poinformował mnie, że nie jest zadowolony z porażki Argentyny w finale, ale równocześnie stwierdził, iż futbol to słuszna sprawa, ponieważ jednoczy ludzi - zdradził prezydent FIFA.