Reprezentant Holandii po występie na mundialu zmienił klub za ponad 7 mln euro

Dobra postawa na MŚ Bruno Martinsa Indiego zaowocowała transferem do 3. zespołu ligi portugalskiej, który wydał niemałą kwotę, by pozyskać uzdolnionego piłkarza.

- Zawsze zapowiadałem, ze odejdę z klubu tylko wtedy, gdy będzie to opłacalne dla wszystkich stron - przyznał Bruno Martins Indi po podpisaniu 4-letniego kontraktu z FC Porto. Feyenoord Rotterdam nie ma powodów do narzekań, ponieważ zarobił na swoim wychowanku aż 7,7 mln euro.

22-latek rozegrał 102 mecze w Eredivisie i zdobył 5 goli. Zaczął być szerzej rozpoznawany, gdy Louis van Gaal powołał go do reprezentacji Holandii na mundial i zaczął wystawiać w podstawowym składzie. W Brazylii Martins Indi wziął udział w sześciu pojedynkach, za każdym razem wychodząc na murawę od pierwszego gwizdka.
[ad=rectangle]
W Porto Holender będzie miał za zadanie zastąpić Eliaquima Mangalę, który niemal na pewno opuści ekipę Smoków i zasili Manchester City. Portugalczycy z myślą o przyszłych zyskach wpisali do kontraktu Martinsa Indiego klauzulę odstępnego opiewającą na 40 mln euro.

Wszystko wskazuje na to, że do mocniejszych zespołów przeniosą się także inni utalentowani Pomarańczowi występujący w rodzimej lidze: Stefan de Vrij, Daley Blind, Jordy Clasie czy Memphis Depay. Przed kilkoma dniami z Feyenoordu do Newcastle United trafił kolejny uczestnik mundialu, 24-letni Daryl Janmaat.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: