W tym artykule dowiesz się o:
"Cudowna ucieczka Pomarańczowych. Adios Amigos" - pisze holenderski De Telegraaf po niesamowitej końcówce pierwszego niedzielnego spotkania 1/8 finału. "Dziwny mecz w Fortalezie. Holenderski zespół był już nad przepaścią, ale Wesley Sneijder i Klaas-Jan Huntelaar w pięć minut dokonali czegoś, co wydawało się niemożliwe. Pomarańczowi poprowadzeni do emocjonującego zwycięstwa" - czytamy dalej w dzienniku. [ad=rectangle] "Duch zespołu i duch walki uratował Pomarańczowych" - to już tytuł z portalu Volkskrant.nl. "Aż do 88. minuty wydawało się, że Holandia stoi nad śmiercią. W końcówce jednak dzięki grze z polotem i pasją udało się odwrócić losy meczu" - zachwycają się dziennikarze. Według Volkskrant.nl w pojedynku z Meksykiem praktycznie nic nie funkcjonowało tak jak należy w ekipie Louisa van Gaala, aż do ostatnich minut rywalizacji. Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
"Pomarańczowi po szalonej końcówce są w ćwierćfinale" - zaczyna swoją relację bndestem.nl. "Brawa dla van Gaala. Wprowadzenie Huntelaara okazało się punktem zwrotnym tego meczu" - przekonują Holendrzy, którzy nie kryją swojego podziwu dla szkoleniowca ich reprezentacji, który nie pierwszy raz podczas mundialu w Brazylii miał nosa przy zmianach.
Inny holenderski portal, ad.nl poświęca dużo miejsca nie tylko pełnemu euforii komentarzowi, ale jedenastce, która przyczyniła się do zwycięstwa zespołu z Europy - "Holenderski piłkarz jest krytykowany na każdym kroku za swój teatralny upadek" - czytamy na temat Arjena Robbena. Na tapetę wzięte zostały również opinie z portalu społecznościowego Twitter, na którym króluję m.in. określenie "Nurkujący Robben".
Meksykańskie media mocno przeżywają odpadnięcie swojego zespołu - "Rzut karny, Holandia wyrzuciła El Tri z mistrzostw" - informuje milenio.com. "Meksykański zespół oczekiwał już na zakończenie meczu i długo wyczekiwany awans do ćwierćfinału, ale Sneijder i Huntelaar przerwali ten sen" - znajdziemy w relacji.
"Pomarańczowi wygrali i w nagrodę dostali przepustkę do ćwierćfinału. Meksyk... Meksyk z kolei znów opadł w 1/8" - piszą dziennikarze milenio.com. Warto przypomnieć, że na awans do ćwierćfinału zespół z Ameryki Północnej czeka od 1986 roku.
"Holandia wygrywa po karnym. Mechaniczna pomarańcza lepsza w pojedynku na Arena Castelao w Fortalezie" - widnieje na stronie cambiodemichoacan.com.mx. Z kolei żurnaliści critica.com.mx piszą, że... "Graliśmy jak nigdy, przegraliśmy jak zawsze! El Tri mieli awans w kieszenie, ale tylko do 88. minuty, gdy do siatki trafił Wesley Sneijder"
Meksykanie nie kryją rozczarowania z takiego zakończenia mistrzostw. Jak możemy przeczytać w licznych artykułach, ich wielki wysiłek poszedł na marne.
"Z przyzwoitością, Meksyk rozstaje się z Brazylią" - pisze jornada.unam.mx. "Meksykańska reprezentacja nie przerwała klątwy i przegrywając 1:2 z Holandią była o krok od upragnionego ćwierćfinału"
Ekipa Miguela Herrery grała naprawdę dobry futbol. O końcowym wyniku zadecydowały jednak indywidualne umiejętności oraz ogromne szczęście, które sprzyjało Holendrom. "Bramka dos Santos dała nadzieję, że uda się przejść do historii, ale pod koniec spotkania Wesley Sneijder zaskoczył obrońców i doprowadził do remisu, po czym tulipany zaczęły grzebać marzenia Meksyku"
"Tytani! Kostaryka pokonała Grecję w rzutach karnych i wystąpi w "Świątyni futbolu" - krzyczy dumnie tytuł na portalu nacion.com. "Dążą do historii. Grająca w 10-tkę Kostaryka wygrała konkurs rzutów karnych z Grecją 5:4, dzięki czemu wywalczyła awans do ćwierćfinału mistrzostw świata" - możemy przeczytać.
Kostarykański diarioextra.com relację z wygranego meczu 1/8 finału umieszcza pod tytułem - "Tutaj wszyscy wygrali. Łzy, uśmiech, podziękowania, modlitwy, to wszystko oznacza, że sen o ćwierćfinale się ziścił"
"La Sele osiągnęli największy sukces w historii naszego futbolu. Wracają magiczne wspomnienia z Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles oraz mistrzostw świata we Włoszech" - piszą, informując już o kolejnej przeszkodzie na drodze ekipy Jorge Luisa Pinto - "W sobotę zagramy przeciwko Holandii"
"Szkoda, niesprawiedliwość, ale też duma po odpadnięciu Grecji" - donosi portal in.gr, po tym jak drużyna prowadzona przez Fernando Santosa pożegnała się z mistrzostwami świata w Brazylii. Grecy żałują niewykorzystanej szansy, podkreślając, że wystarczyło zamienić sytuację Mitroglou z 119. minuty dogrywki na gola, by rozstrzygnąć spotkanie przed konkursem rzutów karnych.
"Rosyjska ruletka" zakończyła naszą przygodę z mundialem. Urman trafił ostatnią jedenastkę i bilet do ćwierćfinału trafił do Kostaryki" - czytamy w podsumowaniu.
Grecki portal Zougla obwieścił koniec pięknego snu swojej reprezentacji - "Sen się skończył. Grecja odpada z mistrzostw świata w Brazylii" - znajdujemy w tytule. "Marzenia całej Grecji odebrał Theofanis Gekas, który nie zdołał pokonać Navasa z rzutu karnego"
"Wszyscy zaczęliśmy wierzyć, że ta reprezentacja ma coś z tej z 2004 roku. Coś co może prowadzić do sukcesu w Brazylii" - czytamy już na newsbomb.gr. "Każdy kto uważa, że o odpadnięciu zadecydował źle wykonany rzut karny jest w błędzie. Grecja odpadła z mundialu ponieważ nie była w stanie wykorzystać przewagi liczebnej" - komentują dziennikarze.
Przegląd pozostałych europejskich tytułów zaczynamy od hiszpańskiej Marci. "SuperKeylor Navas bohaterem Kostaryki" - piszą o drugim niedzielnym meczu 1/8 finału. "Bramkarz Levante zapobiegł zwycięstwu Grecji, dzięki dwóm interwencjom, które zatrzymały Salpingidisa i Mitroglou w ostatnich minutach dogrywki. Kostaryka zagra w ćwierćfinale po raz pierwszy w swojej historii" - czytamy na marca.com.
"Świat wysłał sygnał do Holandii i otrzymał odpowiedź. Kto wie czy nie nadszedł w końcu jej czas. Oranje w 87. minucie byli po za mundialem. Znów wszystko wydawało się stracone, ale piłka nożna raz jeszcze pokazała, że jest szalonym sportem" - to już reakcja Hiszpanów na zwycięstwo ekipy Louisa van Gaala.
"Navas zatrzymał Gekasa" - informuje włoska La Gazzetta dello Sport. "Rzuty karne zakończyły się zwycięstwem zespołu Pinto 5:3 i to on zmierzy się z Holandią. Zadecydował błąd Gekasa"
"Przyznaję, że nurkowałem w polu karnym. To naprawdę głupie, wiem, że nie powinienem robić pewnych rzeczy" - to już cytat z Arjena Robben, którego symulka dała Holandii rzut karny na wagę awansu do ćwierćfinału. Gazzetta.it opublikowała również pełne oburzenia komentarze, mówiące o usunięciu z mistrzostw sędziego Pedro Proency.
"Navas bohaterem Ameryki Środkowej na historycznych mistrzostwach świata" - to już fragment z angielskiego goal.com. "Jorge Luis Pinto wywalczył imponujące zwycięstwo, grając przez ponad pół godziny w 10-tkę". Goal.com pisze również o pierwszym niedzielnym pojedynku w którego kontekście kilka razy użyte jest słowo skandal. Wszystko w związku z podyktowaniem rzutu karnego dla Holandii. "Spodziewam się, że komisja sędziowska widział to wszystko i tak samo jak my sędzia pojedzie do domu" - powiedział po meczu trener reprezentacji Meksyku, Miguel Herrera.
"Grecka tragedia Santosa" - znajdujemy w niemieckim kicker.de, który w dalszych fragmentach piszę m.in. "Dla charyzmatycznego Portugalczyka był to ostatni mecz w roli trenera Grecji. Jego następca czeka już w blokach startowych"
"Wobec Meksyku Holandia była długo bezradna. Okazało się jednak, że trener van Gaal znów miał szczęśliwą rękę, która zapracowała na końcowy sukces. Ten miał na imię Klaas-Jan Huntelaar" - czytamy o pojedynku Oranje z Meksykiem.