Po pierwszym - dość zachowawczym przejeździe w wykonaniu Maryny Gąsienicy-Daniel nasza reprezentantka zajmowała 11. miejsce. Do trzeciej Federici Brignone traciła 1,26s. Prowadziła Sara Hector przed Kathariną Truppe. Z trasy wypadły dwie faworytki Marta Bassino oraz Mikaela Shiffrin. Tuż za trzydziestką plasowały się Magdalena Łuczak i Zuzanna Czapska. Hanna Zięba nie wystartowała z powodu kontuzji, którą odniosła na rozgrzewce.
Znakomity drugi przejazd zanotowała Coralie Frasse Sombet. Francuzka atakowała z 26. pozycji, ale przejechała jak z nut. Jeszcze lepiej zaprezentowała się Thea Louise Stjernesund. Żadna z rywalek nie potrafiła się zbliżyć do jej wyniku.
Emocje zaczęły się jednak później. Z 13. miejsca atakowała Petra Vlhova. A raczej chciała atakować bo nic jej z tego nie wyszło. Przejazd był bez polotu, kompletnie nie przypominał tego, co prezentowała w tym sezonie. Skończyła zawody w drugiej dziesiątce.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku
Chwilę później wystartowała Gąsienica-Daniel. To był zupełnie inny przejazd. Polka jechała agresywnie, choć zdarzały jej się błędy, zdecydowanie lepiej się to oglądało. Przegrała minimalnie wprawdzie ze Stjernesund, ale dawało to nadzieje na awans. I tak też się stało. Polka odprawiła kilka rywalek i ostatecznie skończyła na 8. miejscu. Miała 4. czas drugiego przejazdu.
Znakomity przejazd zanotowała Lara Gut-Behrami. Szwajcarka pojechała jeszcze szybciej od Stjernesund i objęła prowadzenie. Faworytka do medalu Tessa Worley zaliczyła nieprzyjemny upadek. Jej się nic nie poważnego stało. W przeciwieństwie do Niny O Brien, Amerykanka wpadła wprost w ostatnią bramkę. Trzymała się z bólu za oba kolana, nie obyło się bez interwencji medycznej. To skutkowało długą przerwą.
Ragnhild Mowinckel nie dała rady Gut. Wyraźnie przegrała ze Szwajcarką w środkowej części trasy. Szwajcarka była także na czele po przejeździe Mety Hrovat, która minimalnie wyprzedziła Gąsienicę-Daniel.
Gorszy czas drugiego przejazdu od Polki miała także Federica Brignone. Włoszka miała jednak ogromną przewagę po pierwszym przejeździe i zapewniła sobie medal. Katharina Truppe nie wytrzymała. Mimo dobrego początku nie dała rady pokonać Włoszki, ukończyła minimalnie za Gut.
Z kolei Sara Hector potwierdziła, że jest najlepsza w tym sezonie. Szwedka walczyła z Brignone do samego końca, jednak okazała się lepsza o ponad ćwierć sekundy.
Pozostałe dwie Polki ruszyły na trasie po krótkiej przerwie. Zarówno Magdalena Łuczak, jak i Zuzanna Czapska przejechały bardzo poprawnie i awansowały do trzydziestki. Jeszcze trzy lata temu byśmy w to nie uwierzyli, a mamy trzy Biało-Czerwone w czołowej trzydziestce IO.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Sara Hector | Szwecja | 1:55,69 |
2. | Federica Brignone | Włochy | +0,28 |
3. | Lara Gut-Behrami | Szwajcaria | +0,72 |
4. | Katharina Truppe | Austria | +0,80 |
5. | Ragnhild Mowinckel | Norwegia | +0,96 |
8. | Maryna Gąsienica-Daniel | Polska | +1,42 |
26. | Magdalena Łuczak | Polska | +7,16 |
30. | Zuzanna Czapska | Polska | +9,46 |
Hanna Zięba | Polska | DNS |
Czytaj więcej:
"Przyznam się szczerze". Tajner zdradził, co myślał o Kubackim przed konkursem
Dawid Góra: Kubacki doskonale wiedział, co mówi. Zasłużył na medal [OPINIA]