Michał Buchalik w końcu pomógł Wiśle. "Dla mnie liczy się tylko zdanie trenera"
Michał Buchalik w końcu pomógł Wiśle Kraków w zdobyciu punktów - w dużej mierze to właśnie dzięki jego interwencjom Biała Gwiazda zremisowała u siebie z Górnikiem Zabrze 1:1.
Golkiper Białej Gwiazdy niechętnie wypowiada się na temat rywalizacji z Michałem Miśkiewiczem, który w styczniu wrócił na Reymonta 22 i w przeciwieństwie do Gerarda Bieszczada jest realnym konkurentem w walce o miejsce w składzie: - Dla mnie najważniejsze to, że trener postawił na mnie.
Remis z Górnikiem oznacza, że Wisła za kadencji trenera Moskala wciąż jest niepokonana, ale z drugiej strony w czterech meczach zdobyła tylko sześć z 12 możliwych do zdobycia punktów. - Ten remis trzeba przyjąć godnie, bo to sprawiedliwy wynik, biorąc pod uwagę to, jaki był przebieg meczu. Plan awansu do europejskich pucharów? Na razie naszym celem jest awans do pierwszej "8". Jeśli to nam się uda, to w fazie finałowej jest szansa na walkę o awans do pucharów i tego planu się trzymajmy - mówi Buchalik.