Jest żywą legendą Manchesteru City. W tym sezonie miał być gwiazdą FC Barcelony, ale zdrowie napisało swój, zupełnie inny scenariusz. W barwach "Dumy Katalonii" zdołał wystąpić zaledwie pięciokrotnie.
Powód? Arytmia serca. To przez nią musiał podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu - rzucić to co kocha i zakończyć karierę.
- Lekarz powiedział mi, że mogę grać, ale to wszystko może się powtarzać i może być gorzej. Po długim namyśle powiedziałem sobie: to koniec, mam 33 lata, syna i całe życie przed sobą - powiedział Sergio Aguero w programie "El Hormiguero".
ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"
Argentyński zawodnik wrócił w nim do początków swoich problemów. Przyznał, że pierwszy raz miał z nimi do czynienia podczas okresu przygotowawczego z Barceloną.
- Pojawiły się dziwne objawy, ale myślałem, że to przez treningi i upał - wyjaśnił. Problemy jednak nie ustały. Wyznał, że czuł się źle, dusił się na treningach. Zgłosił to lekarzowi, ale pierwsze badania nic nie wykazały.
Kluczowy okazał się mecz 12. kolejki Primera Division z Deportivo Alaves. Aguero rozpoczął go w podstawowej jedenastce, ale w 41. minucie opuścił boisko. - Zacząłem czuć się źle i chciałem krzyknąć do sędziego, aby przerwał grę. Nie mogłem jednak wydusić słowa - wspomina.
- Zacząłem odczuwać zawroty głowy, więc złapałem rękę obrońcy i poprosiłem go, aby to on zatrzymał grę - dodał.
Kolejne dni Aguero spędził w szpitalu. Tym razem nie było wątpliwości. Diagnoza, którą usłyszał, nie pozostawiła mu złudzeń. W trosce o swoje życie mógł podjąć tylko jedyną słuszną decyzję o przerwaniu kariery.
Potem nie mógł oglądać meczów. - Kiedy przeszedłem na emeryturę, przestałem oglądać piłkę nożną na cztery lub pięć miesięcy, ponieważ chciałem myśleć o innych rzeczach - wyjaśnił.
Niedawno w kuluarach pojawiła się informacja o zainteresowaniu ze strony Interu Miami. Aguero odmówił, ale jednocześnie w swojej wypowiedzi zasugerował, że kto wie co może wydarzyć się np. za dwa lata.
Podczas swojej seniorskiej kariery były reprezentant Argentyny grał w sumie w czterech klubach. Oprócz Manchesteru City i FC Barcelony były to Independiente Buenos Aires i Atletico Madryt.
Zobacz także:
Jest przełom ws. sprzedaży Chelsea!
Transfer Kyliana Mbappe przesądzony? To mówi wiele...
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)