Jeśli do tego dojdzie, to będzie prawdziwy hit. Robert Lewandowski najpewniej odejdzie z Bayernu Monachium, a najbardziej zainteresowana jest nim FC Barcelona. Jednak to nie jest jedyny klub, do którego polski napastnik może trafić. Pytają o niego m.in. Paris Saint-Germain czy Chelsea FC.
- Jeśli już odchodzić z wielkiego klubu, jakim jest Bayern, to trzeba iść tylko w górę. To może być tylko liga hiszpańska albo angielska. Jak nie, to dalej ludzie będą mówić, że "Lewy" to świetny napastnik, ale nie grał w najlepszych ligach. Ta łatka już wtedy na zawsze by pozostała - mówi dla WP SportoweFakty Piotr Urban, ekspert ligi hiszpańskiej, dziennikarz oraz koordynator akademii Legii.
Jak odnaleźć się w nowej lidze?
Lewandowski ligę niemiecką zna jak własną kieszeń. Przez 12 lat grał w Bundeslidze, a wcześniej był zawodnikiem jedynie klubów z Polski. Zmianę rozgrywek niektórzy gracze przechodzą bardzo ciężko i po prostu tracą na jakości. Choćby sam Lionel Messi po trafieniu do PSG zgubił magię, jaką prezentował, będąc zawodnikiem Dumy Katalonii.
ZOBACZ WIDEO: Komu należy się Złota Piłka? "Tu nie ma wątpliwości"
Przy przejściu do ligi hiszpańskiej dla "Lewego" zmiana rozgrywek może się nie okazać aż tak bolesna, a to z powodu trenera, który przez kilka lat prowadził Bayern.
- Nie jest to łatwe, ale dużo mu da, że w Bayernie trenował go Guardiola. Barcelona chce grać podobny futbol. Lewandowski świetnie rusza się na boisku, nie tylko strzela bramki, ale także pokazał, że potrafi współpracować z kolegami. Jego mocne strony przydałyby się Barcelonie. Teraz mają Aubameyanga, który lubi schodzić do bocznych sektorów, a drużyna potrzebuje w tym momencie innego charakteru gracza - uważa nasz rozmówca.
W końcu Złota Piłka dla Polaka?
Mimo znakomitego zeszłego sezonu, pobicia kapitalnego rekordu Gerda Muellera Robert Lewandowski nie wygrał Złotej Piłki. Tego brakuje w kolekcji zawodnika, a zdecydowanie na taki laur zasłużył. Winna może być zdecydowania mniejsza medialność Bundesligi niż rozgrywek w Hiszpanii czy Anglii.
- Jak sobie zobaczymy, w jakich krajach grali zawodnicy zdobywający Złotą Piłkę, widzimy, że to jest najczęściej liga hiszpańska. Nie tylko Messi i Ronaldo, ale też np. Modrić. W Hiszpanii futbol to święto, a o Złotej Piłce rozmawia się kilka miesięcy. Jestem przekonany, że jakby Lewandowski był w Hiszpanii, to przy tak dobrej grze, jaką prezentuje w ostatnich latach, miałby niejedną Złotą Piłkę - twierdzi Urban.
Tylko czy przeżywająca mocne problemy natury finansowej FC Barcelona w tym momencie swojej historii jest odpowiednim klubem, by walczyć o trofeum Ligi Mistrzów?
- Powiedziałbym nawet, że to bardzo dobry ruch, mimo że Barcelona nie znajduje się w swoim najlepszym momencie. Widać promyk nadziei, do klubu wrócił Xavi, a drużyna w niektórych spotkaniach np. z Realem Madryt, gdy wygrali na wyjeździe, pokazuje dobrą piłkę. Jednak ten zespół potrzebuje gwiazdy, zwłaszcza na ataku. Robert Lewandowski jest największą gwiazdą, choć ten sezon Benzema ma lepszy - wyjaśnia.
Lewy w PSG? "Byłbym trochę rozczarowany"
Choć FC Barcelona jest najbardziej prawdopodobną opcją dla polskiego zawodnika, to jednak nie jest jedyna. Robert Lewandowski znajduje się także w kręgu zainteresowań Paris Saint-Germain, choć wielu ma wątpliwości czy gra w Ligue 1 to faktycznie dobry ruch.
- Byłbym trochę rozczarowany. Atrakcyjność ligi jest zdecydowanie mniejsza niż hiszpańskiej. Paryż to świetne miejsce do życia, ale Barcelona też tak samo rewelacyjna, a pogoda jest niesamowita. W Hiszpanii poczułby się jeszcze większą gwiazdą. Hiszpanie sądzą, że ich liga jest jedną z dwóch najlepszych, a Bundesligę traktują trochę po macoszemu. Lewy mógłby udowodnić, że nie ma dla niego znaczenia w jakiej lidze gra - mówi Urban.
Zdecydowanie lepszą opcją pod względem poziomu sportowego, medialności jest angielska Premier League. Lewym zainteresowane jest Chelsea FC, który przechodzi jednak przez zmianę właściciela. Jest jeszcze jeden, sportowy aspekt, który przemawia za FC Barcelona.
- Premier League jest faktycznie jeszcze popularniejsza. Patrzyłbym jednak na charakterystykę rozgrywek. La Liga jest mniej fizyczna niż Premier League i Ligue 1. Lewandowski to kawał chłopa, silny napastnik i w Hiszpanii miałby przewagę. On ma już swoje lata i byłoby mu łatwiej grać dłużej na Półwyspie Iberyjskim niż innych ligach - kończy Piotr Urban.
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Co ze zdrowiem Grzegorza Krychowiaka? Rzecznik kadry zabrał głos
Jest przełom ws. sprzedaży Chelsea!