Negocjacje sporo kosztowały gwiazdę Lecha. "Wypiliśmy za dużo"

W trakcie gali PKO Ekstraklasy Mikael Ishak dostał nietypowe pytanie o zegarki. Odpowiedź zawodnika Lecha Poznań rozbawiła publiczność.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Mikael Ishak PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Mikael Ishak
29-latek miał podwójny powód do świętowania. Mikael Ishak razem z Lechem Poznań zdobył mistrzostwo Polski i na dodatek został wybrany najlepszym napastnikiem sezonu. W zakończonych rozgrywkach 18 razy trafił do siatki.

Decyzja kapituły nie była zaskoczeniem. W poniedziałek Ishak wyszedł na scenę, po odebraniu nagrody był przepytywany przez Sylwię Dekiert i Krzysztofa Marciniaka. Prowadząca galę wspomniała, że jego pasją są zegarki.

Szwed został zapytany, czy liczy na specjalną nagrodę od prezesa Karola Klimczaka po zdobyciu mistrzostwa na 100-lecie klubu. - Nadal negocjujemy w tej sprawie. W trakcie negocjacji wypiliśmy chyba o kilka kieliszków za dużo z szefami - odpowiedział zawodnik, czym rozbawił widzów.

Jeśli chodzi o poznańską drużynę, wyróżnieni zostali również Jakub Kamiński (młodzieżowiec sezonu), Bartosz Salamon (obrońca sezonu) oraz Maciej Skorża (trener sezonu). Raków Częstochowa też wygrał w czterech kategoriach. Bramkarzem sezonu został wybrany Vladan Kovacević, jednak gwiazdą wieczoru był Ivi Lopez (pomocnik sezonu, piłkarz sezonu, król strzelców).

Czytaj także:
Show Czesława Michniewicza. Selekcjoner wbił szpilkę Jackowi Kurskiemu
Najlepsi z najlepszych. Ostatnie rozstrzygnięcia w PKO Ekstraklasie

ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×