Temat piłkarskiego kalendarza w Polsce powraca prawie tak często jak bumerang. Z jednej strony głosy, iż system rozgrywania dwóch ligowych spotkań w tygodniu jest skopiowany prosto z zachodnich lig i uniezależnia od zimowych warunków pogodowych. Druga strona medalu to niezadowoleni kibice, przemęczeni piłkarze i niezwykle długie przerwy między rundami. Zdrowy rozsądek ogarnia zdegustowanie, kiedy obserwuje się obecne poczynania ligowców, zmagających się z terminami, jak z holenderskimi wiatrakami.
Dwa dni temu, Flota rozegrała wyjątkowo pechowe spotkanie w Łodzi. Informacja o podziale punktów, nie odda obrazu meczu, który śledzili na żywo zgromadzeni przy alei Unii Lubelskiej kibice. Niewykorzystany rzut karny i czerwone kartoniki dla Wyspiarzy mogłyby zaświadczyć o zdecydowanej przewadze łodzian. Było jednak inaczej! Szczególnie w pierwszej połowie. Wyspiarze atakowali i seryjnie marnowali dobre okazje ku podwyższeniu wyniku. I gdyby nie incydent, w którym Charles Nwaogu osłabił świnoujską jedenastkę, Flota mogłaby wypunktować ŁKS już w pierwszej połowie. Czarnoskóry napastnik opuścił boisko po wymierzeniu dwóch ciosów partnerowi z linii ataku Damianowi Staniszewskiemu. Zdarzenie spowodowały powtórzone słowa "podaj czarnuchu". Epitet ten, jak i jego konsekwencje wywołały duże poruszenie wśród piłkarskich kibiców, których nie przekonały również piątkowe, publiczne przeprosiny zawodników. Mimo pojednawczych gestów, wciąż aktualne pozostaje pytanie o atmosferę we Flocie. Jak odbije się ona na poczynaniach Wyspiarzy w niedzielnej konfrontacji z Wartą? Zobaczymy...
Zdaniem obserwatorów łódzkiej potyczki Flota zaprezentowała bardzo wysoką dyspozycję. Nikogo nie dziwią już wyniki, ani styl gry świnoujścian, którzy niemal nie przegrywają i tracą mało bramek. Żadna z drużyn w lidze nie straciła mniej goli od Floty, a znajdujemy się już za połową rundy jesiennej. Na dodatek Wyspiarze nie przejawiają wielkich oznak zmęczenia podróżami i tempem rozgrywek. Niedawny lider przygotował sobie znakomity grunt, aby odzyskać przewodnictwo w tabeli. Byłby to nie lada wyczyn, dlatego spotkanie z Wartą Poznań ma ogromną stawkę, która może przyćmić wszelkie problemy Floty. Petr Němec nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych: Rudolfa, Smolca i Protasewicza oraz pauzujących za kartki Nwaogu i Gołębiewskiego.
Świetnie grającej defensywie Floty będzie próbowała przeciwstawić się bramkostrzelna Warta. 19 goli w 9 meczach musi budzić spore wrażenie. O sile ofensywy poznańskiej jedenastki decydują w największym stopniu Marcin Klatt i Piotr Reiss. Dwójka napastników Warty, o których jesienną dyspozycję martwili się kibice, sieje postrach na pierwszoligowych boiskach. Klatt, to lider klasyfikacji strzelców, a wspomagający go Reiss to profesor pola karnego, który mimo upływających lat został prawdziwym generałem Zielonych. Współpraca tych zawodników zaowocowała kolejnym zdecydowanym zwycięstwem, w meczu z Podbeskidziem. 4:1 - to wynik środowej potyczki. Wynik, którego osiągnięcie nie przyszło poznanianom łatwo, ponieważ to goście zdobyli pierwszą bramkę meczu. Górale wykorzystali fakt, że Warta ma problemy z odnalezieniem się na boisku w pierwszych minutach gry. Podobnie wysokie zwycięstwa Zielonych są na porządku dziennym. Dlaczego więc, poznanianie nie lokują się w ścisłej czołówce ligi? Grają bardzo chimerycznie, tracą zbyt wiele niepotrzebnych punktów. Na poniesienie strat w Świnoujściu nie chcą sobie pozwolić, dlatego wybierają się nad morze w bojowych nastrojach. Ich humory popsuł na pewno stan zdrowia szkoleniowca - Bogusława Baniaka, który tuż przed wyjazdem doznał zawału serca i został odwieziony do szpitala. Wartą, w niedziele pokieruje asystent trenera - Sławomir Najtkowski.
Dwie silne ekipy, dwie rewelacje ligi, a ponadto, starzy znajomi w piłkarskich boisk. Silna defensywa Floty kontra bramkostrzelny atak Warty. Czy któraś z wymienionych wyżej formacji dozna w niedzielne popołudnie kompromitacji? Czy Reiss i Klatt rozmontują blok obronny świnoujścian, czy może zostaną wyłączeni z gry na dziewięćdziesiąt minut? Pytania te, a także wielka niewiadoma, jak wygląda krajobraz Floty po aferze w Łodzi podgrzewają atmosferę. Przed nami arcyciekawy pojedynek.
Flota Świnoujście – Warta Poznań / nd. 20.09.2009, godz. 16:00
Sędzia: Marcin Słupiński (Sieradz).
Wyślij SMS o treści SF WARTA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Flota Świnoujście – Warta Poznań
Wyślij SMS o treści SF WARTA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT