AS Roma z szansą na trofeum po 14 latach. "Trzeba zapisać się w historii"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Jose Mourinho
PAP/EPA / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Jose Mourinho
zdjęcie autora artykułu

W środowy wieczór rzymianie zmierzą się z finale Ligi Konferencji Europy z Feyenoordem Rotterdam. Ostatni puchar do swojej gabloty włożyli w 2008 roku.

Puchar Włoch zdobyty w 2008 roku jest ostatnim trofeum, jakie trafiło w ręce piłkarzy Romy. Po czternastu latach posucha może się zakończyć. Ostatni finał europejskich pucharów zespół ze Stadio Olimpico grał w sezonie 1990/91, kiedy przegrał z Interem w dwumeczu o Puchar UEFA. Głód sukcesu w Lidze Konferencji Europy jest więc duży.

- Zapisaliśmy się w historii, będąc tutaj, ale oczywiście trzeba to wygrać. Udało nam się utrzymać entuzjazm na dobrym poziomie, ale oczywiście nie tracąc koncentracji. Piłkarze mają odpowiednią radość i mentalność. Mecz stoczy się między zawodnikami, praca trenerów została już wykonana. To ostatnie spotkanie w sezonie - powiedział na konferencji prasowej Jose Mourinho.

- Historia z nazwą "The Special One" jest stara. Byłem wtedy na początku kariery. Kiedy masz więcej dojrzałości i stabilności, myślisz więcej o innych, a mniej o sobie. Nie wierzę w magię, to jest moment drużyny, a nie jednostki. Nie trzeba robić niczego szczególnego, po prostu musimy być sobą. Wiemy, jakie mamy dobre cechy, ale także ograniczenia.

W bojowym nastroju jest Lorenzo Pellegrini, pomocnik włoskiego zespołu. - Zrobimy wszystko, by wygrać, po to tu jesteśmy. Chcę podziękować moim kolegom, bo to był fantastyczny sezon. Wszyscy pomagali sobie nawzajem, to wspaniała grupa piłkarzy.

Gianluca Mancini, defensor Romy uważa, że szanse na triumf dzielą się po połowie. - Zmierzą się ze sobą dwa najlepsze kluby w tych rozgrywkach. Wiemy, co musimy zrobić. Znamy ich mocne i słabe strony. Kumbulla [albański stoper rzymian - przyp. red.] powiedział nam, że kibice w Tiranie będą nam kibicować, a to nas cieszy - zakończył 26-latek. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 21:00.

Zobacz też: Powrót gwiazdy przeszkodzi Zalewskiemu? "Jego przyszłość jest gdzie indziej" Znamy sędziów na półfinały barażów o awans do PKO Ekstraklasy i Fortuna I ligi

ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
25.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju AS Roma, forza Roma