Jeszcze pół roku temu każdy w Barcelonie tylko czekał, aż wreszcie Ousmane Dembele opuści klub.
- Klub rozumie, że zawodnik nie chce odnowić kontraktu i że nie jest zaangażowany w przyszły projekt Barcelony. Jemu i jego agentom przekazano, że musi opuścić klub i postarać się o transfer przed 31 stycznia - mówił zimą dyrektor sportowy Barcelony, Mateu Alemany.
Był nawet moment, gdy wydawało się, że Francuz zostanie na stałe zesłany na trybuny. Pod koniec lutego nastąpił jednak przełom. Xavi postanowił dać mu szansę, a ten odwdzięczył się znakomitą formą. W 7 kolejnych ligowych meczach zanotował 9 asyst i na stałe wywalczył sobie miejsce w składzie.
ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego
Wydawało się zatem, że wszystko jest na dobrej drodze, by Dembele pozostał na dłużej w barwach "Dumy Katalonii". Hiszpański "AS" twierdzi jednak, że nic takiego nie będzie miało miejsca.
Zdaniem lokalnych dziennikarzy, 25-latek odrzucił ostatnią ofertę kontraktową Barcy i zdecydował się opuścić klub. Co więcej, miał on także wystawić na sprzedaż swój dom w Hiszpanii.
Wymarzonym kierunkiem Dembele ma być Paris Saint-Germain. W taki transfer nie wierzą jednak francuscy dziennikarze. Według nich nowy dyrektor sportowy klubu, Luis Campos, jest bardzo negatywnie nastawiony do pomysłu sprowadzenia gwiazdora. Główną przeszkodą ma być wątpliwy mental piłkarza.
Czytaj także:
- Kadrowicze po przejściach. Michniewicz wyciągnął do nich rękę
- Arka musi przełamać klątwę Chrobrego. W Gdyni wierzą w awans