Portal sport1.de pisze, że Sadio Mane raczej opuści Liverpool FC. Jednocześnie zauważono, że oko na tym zawodniku zawiesili działacze Paris Saint-Germain.
Mane myśli o zmianie klubu, bo w angielskim zespole nie jest odpowiednio doceniany pod kątem finansowym.
Z medialnych doniesień wynika, że zarabia około 12 milionów euro rocznie. Sport1.de twierdzi, że Bayern Monachium mógłby zagwarantować mu lepsze warunki, zwłaszcza jeśli Robert Lewandowski opuści zespół.
ZOBACZ WIDEO: Jak czytać grę Bayernu? Wiemy, o co chodzi prezesom mistrza Niemiec
"Mane jako następca Lewandowskiego? Na pierwszy rzut oka to zupełnie nie pasuje. Senegalczyk, nawet jeśli jest uważany za wszechstronnego, to woli działać na flankach" - spostrzega wspomniany tytuł.
Następnie zauważono, że po odejściu Lewandowskiego trener Bayernu Julian Nagelsmann może rozważyć przejście na system podobny do stosowanego przez Pepa Guardiolę w Manchesterze - bez prawdziwych dziewiątek, ale z elastycznymi napastnikami i w tym kontekście Mane już by się sprawdził.
Czytaj także:
> Tym razem blisko drapieżnych zwierząt. Krychowiak nie przestaje zaskakiwać
> To już niemal pewne. Wiadomo, co z ligą ukraińską