Michniewicz odwiedził "stare śmieci". Rozbrajająca wypowiedź

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Czesław Michniewicz pojawił się na stadionie Zagłębia Lubin i spotkał z dyrektorem pionu sportowego klubu. - Piotrek Burlikowski żartował tutaj, że przyniosłem zaległą fakturę za 2007 rok - mówił selekcjoner w wywiadzie dla telewizji klubowej.

26 maja kibice Zagłębia Lubin obchodzili 15. rocznicę zdobycia mistrzostwa Polski. W sezonie 2006/07 podopieczni Czesława Michniewicza na ostatniej prostej wygrali walkę o tytuł z GKS-em Bełchatów.

Przy tej okazji były trener "Miedziowych" pojawił się w Lubinie. Wcześniej Michniewicz odwiedził też stadion Śląska, bo właśnie we Wrocławiu Biało-Czerwoni zagrają z Walią w ramach Ligi Narodów UEFA (1 czerwca).

Selekcjoner reprezentacji Polski wypowiedział się przed kamerami klubowej telewizji i z przymrużeniem oka wspominał pobyt w Zagłębiu.

- Byłem dzisiaj w księgowości. Piotrek Burlikowski żartował tutaj, że przyniosłem zaległą fakturę za 2007 rok, która się zawieruszyła. Są tutaj panie, które też pracowały za moich czasów. Oczywiście dużo się zmieniło, bo to szmat czasu, ale duch tego mistrzostwa czuć w korytarzach. Zawsze lubiłem wracać do tego miejsca - stwierdził 52-latek.

Przed Biało-Czerwonymi intensywny okres. W czerwcu kadra narodowa rozegra aż cztery spotkania.

- Powołaliśmy dosyć szeroką liczbę zawodników. Jest z czego wybierać, ale życzyłbym sobie, żeby wszyscy byli zdrowi, żeby wszyscy byli w dobrej dyspozycje i żebyśmy mogli wystawić optymalny skład - dodał Michniewicz.

Czytaj także:
Gigantyczna umowa. Wielka kasa dla PZPN!
Okazuje się, że trener Bayernu Monachium ma konkretny plan

ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego

Źródło artykułu: