Koźmiński wrócił do tematu zwolnienia Brzęczka. "Boniek musiał po swojemu"

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek (z lewej) i Zbigniew Boniek
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek (z lewej) i Zbigniew Boniek

Marek Koźmiński wziął udział w "Hejt Parku" w Kanale Sportowym. Jak powiedział, był plan zwolnienia Jerzego Brzęczka już w listopadzie 2019 roku.

Jerzy Brzęczek został zwolniony ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski 18 stycznia 2021 roku. Drużyna pod jego wodzą wywalczyła awans na mistrzostwa Europy, ale prezentowała bardzo słaby styl gry, na co mocno narzekali kibice i dziennikarze. Trener po eliminacjach Euro ostatecznie został na stanowisku.

Działacze mieli świadomość słabych nastrojów wokół kadry. Marek Koźmiński przyznał na antenie Kanału Sportowego, że w listopadzie 2019 był plan zwolnienia Brzęczka.

- Rozmawialiśmy ze Zbigniewem Bońkiem o tym, że trzeba coś zmienić. Wszyscy wiedzieliśmy, że to konieczne, bo tam nie iskrzyło. Trzeba to było zrobić już wtedy, nie dawać mu nadziei, że coś jeszcze będzie, elegancko się pożegnać. Jednak prezes jak to prezes, gdy media mówiły, że trzeba zmienić selekcjonera, to on chciał odwrotnie. Wyszło jak wyszło. To chyba jest nasza największa wspólna porażka - przyznał.

Selekcjoner mógł więc poprowadzić reprezentację w jesiennych meczach 2020 roku po przerwie spowodowanej pandemią. Jego podopieczni wciąż nie grali ładnie dla oka, w listopadzie przegrali 0:2 z Włochami i 1:2 z Holandią. Nie mogło to uratować posady szkoleniowca.

Zobacz też:
Nici z głośnego transferu Legii Warszawa? Pojawił się duży problem
Morze łez na konferencji Ukraińców. Obrazki obiegły świat

ZOBACZ WIDEO: Jaki jest cel na Ligę Narodów? Michniewicz ujawnia

Źródło artykułu: