Morze łez na konferencji Ukraińców. Obrazki obiegły świat

Getty Images / Mark Runnacles / Na zdjęciu: Ołeksandr Zinczenko
Getty Images / Mark Runnacles / Na zdjęciu: Ołeksandr Zinczenko

Już w środę reprezentacja Ukrainy zagra ze Szkocją w półfinale baraży o mistrzostwa świata w Katarze. Mimo że będzie to bardzo ważny mecz, Ołeksandr Zinczenko cały czas myślami jest ze swoją ojczyzną, która walczy z rosyjskim agresorem.

W tym artykule dowiesz się o:

Od ponad trzech miesięcy trwa wojna w Ukrainie zapoczątkowana przez Władimira Putina. Tragiczną sytuację w ojczyźnie odczuli także sportowcy zza naszej wschodniej granicy, którzy przez pewien czas nie mogli brać udziału w międzynarodowych rozgrywkach.

Podobnie było w przypadku tamtejszych piłkarzy. Zespół Ołeksandra Petrakowa w marcu miał rozegrać półfinałowe spotkanie w barażach o mistrzostwa świata w Katarze przeciwko Szkocji na Hampden Park. Dojdzie do niego ostatecznie w środę (1 czerwca).

Mimo że Ukraina meczu o takim ciężarze gatunkowym dawno nie miała, reprezentanci tego kraju myślami ciągle są na wojnie. Potwierdził to Ołeksandr Zinczenko, który podczas konferencji prasowej rozpłakał się. Mówił wtedy o marzeniach dzieci.

ZOBACZ WIDEO: Jaki jest cel na Ligę Narodów? Michniewicz ujawnia

- Każdy Ukrainiec chce tylko jednego - aby wojna się zakończyła. Rozmawiałem z ludźmi z całego świata, a także z ukraińskimi dziećmi, które po prostu nie rozumieją, co się dzieje. Mają tylko jedno marzenie: aby wojna dobiegła końca - powiedział defensor Manchesteru City.

- Jeśli chodzi o piłkę nożną, to drużyna ukraińska ma swoje marzenie: chcemy pojechać na mundial, aby dać ludziom te pozytywne emocje, bo Ukraińcy w tej chwili naprawdę bardzo na to zasługują - dodał.

Ekipę Ołeksandra Petrakowa czeka jednak trudne zadanie na Hampden Park. W przypadku zwycięstwa to nie koniec zmagań, ponieważ wygrany środowego starcia zagra w finale baraży o mundial w Katarze z Walią.

Zobacz też:
Bayern znalazł zastępstwo dla Lewandowskiego? Niemcy chcą gwiazdę Chelsea FC
Lewandowski w Barcelonie? Obecnie to... niemożliwe!

Źródło artykułu: