Po wygranej 2:1 nad reprezentacją Walii w kadrze panują dobre nastroje. Cel został zrealizowany i to jest najważniejsze dla selekcjonera Czesława Michniewicza oraz drużyny. Reprezentacja Polski zagrała inną taktyką niż w poprzednich meczach. Polacy akcje rozgrywali w środku pola, a skrzydła miały funkcjonować w ostateczności.
Ten pomysł selekcjonera nie do końca się sprawdził. - Po takim meczu można stwierdzić, że rozgrywanie w środku pola, to jest coś, co musimy poprawić. Utrzymywanie się, poklepanie na dwa kontakty, zrobienie przewagi szwankowało. Brakowało tych czystych sytuacji. Ja nie miałem żadnej - powiedział Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski dał do zrozumienia, że trzeba przemyśleć taktyczny pomysł selekcjonera. - Jest po tym meczu analiza tego, jak lepiej rozgrywać, tak żebyśmy mieli spokój i szybciej zagrywali z jednej strony na drugą, żeby robić wolne miejsca i to wykorzystywać. Pressing nie wyglądał tak jak powinien - ocenił "Lewy".
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zabrał głos ws. swojej przyszłości i skrytykował Bayern! Padły mocne słowa
- W kontekście całego meczu byliśmy drużyną lepszą. To, że wygraliśmy to cieszy, ale fajnie, żebyśmy wyciągnęli taktyczne wnioski po tym meczu. Gra pozycyjna nie jest naszym wielkim atutem i jest tu dużo do poprawy - dodał Lewandowski.
Lewandowski cieszył się z wygranej w pierwszym meczu Ligi Narodów UEFA, ale nie ukrywał, że "to nie była jego ulubiona gra". Wolałby dostawać piłkę przed polem karnym i starać się strzelić gola. Zamiast tego sam musiał kreować sobie sytuacje.
Zauważył też, że sporo w tym meczu dali rezerwowi. Karol Świderski i Jakub Kamiński strzelili gole, które dały Polakom zwycięstwo. - Ważne jest to, że każdy kto wejdzie z ławki, daje dodatkowy bodziec. To cieszy - zakończył "Lewy".
Czytaj także:
Cezary Kucharski ostro o Niemcach. "Nie dotrzymują umów"
Trener FC Barcelona podjął decyzję ws. Lewandowskiego. "Ten krok nie był konieczny"