Początek meczu należał do mających wysokie ligowe aspiracje piłkarzy Kolejarza. Efektem przewagi było szybko strzelony gol. W 9. minucie powodzenie przyniosła oskrzydlająca akcja Jonasza Jeżewskiego. Pomocnik gospodarzy precyzyjnie dośrodkował na głowę Mariusza Mężyka, a ten strzałem z bliska dopełnił formalności. Po stracie bramki, nie mający wiele do stracenia, goście zaczęli grać odważniej. Do wyrównania doprowadzili jednak dopiero w 83. minucie, kiedy to Adrian Fedoruk prostopadłym podaniem uruchomił szybkiego Łukasza Szczoczarza. Grający tym razem od pierwszej minuty napastnik wykorzystał dobre podanie i wyrównał stan meczu. Bramka dla beniaminka podziałała na gospodarzy jak płachta na byka i Kolejarz ruszył do szturmu na bramkę Norberta Barana. W doliczonym już czasie gry do gospodarzy uśmiechnęło się szczęście. Po uderzeniu z rzutu wolnego, podyktowanego za złapanie piłki przez Barana po podaniu jednego z jego obrońców, silnie uderzona piłka odbiła się od Sebastiana Łętochy i wpadła do siatki.
Zwycięstwo Kolejarza Stróże pozwoliło mu awansować na pierwsze miejsce w tabeli, LKS Nieciecza spadł z fotela lidera aż na czwarte miejsce. Obydwie drużyny dzielą jeszcze zespoły Świtu Nowy Dwór Mazowiecki i Startu Otwock. Co ciekawe wspomniana czwórka ma dokładnie tyle samo, bo 23 punkty. Następne mecze zapowiadają się więc niezwykle ciekawie.
Kolejarz Stróże - LKS Nieciecza 2:1 (1:0)
1:0 - Mężyk 9'
1:1 - Szczoczarz 83'
2:1 - Łętocha 90+1'
Składy:
Kolejarz Stróże: Zarychta - Cichy, Walęciak, Szufryn, Księżyc, Lipecki, Jeżewski (71' Łętocha), Socha (60' Florian), Frankiewicz, Gryźlak, Mężyk (84' Bergier).
LKS Nieciecza: Baran - Kleinschmidt, Jacek, Czarny (82' Ryguła), Zontek, Prokop, Cygnar (57' Dzierżanowski), Szałęga (46' Leśniowski), Kot (64' Fedoruk), Smółka, Szczoczarz.
Żółte kartki: Mężyk (Kolejarz) oraz Szczoczarz, Jacek, Baran (LKS).
Sędzia: Robert Hasselbusch (Warszawa).