Początek meczu ułożył się po myśli Roberta Lewandowskiego. 33-letni snajper w 28. minucie dopadł do piłki po zespołowej akcji, odnalazł się w polu karnym i pokonał belgijskiego bramkarza. Radość Biało-Czerwonych nie trwała długo, bo chwilę później Axel Witsel doprowadził do wyrównania.
Druga połowa należała do podopiecznych Roberto Martineza. W 59. minucie wszystko zaczęło się od karygodnego błędu Lewandowskiego. Kapitan zanotował stratę, Eden Hazard ruszył w kierunku bramki i idealnie obsłużył wychodzącego na pozycję Kevina De Bruyne.
Pomocnik Manchesteru City tylko dopełnił formalności, strzelając obok Bartłomieja Drągowskiego. Dla De Bruyne był to gol numer 24 w reprezentacji Belgii.
Defensywa reprezentacji Polski była kompletnie zagubiona. W końcówce spotkania na listę strzelców wpisali się kolejno Leandro Trossard (dwa gole), Leander Dendoncker i Lois Openda. To była bolesna lekcja dla kadry, która przygotowuje się do mistrzostw świata w Katarze. W czerwcu podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają jeszcze dwa spotkania.
Zaczęło się od straty Roberta Lewandowskiego #BELPOL #kadra2022 #tvpsport pic.twitter.com/zR8I81E3pY
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 8, 2022
Czytaj także:
Robert Lewandowski wszystkich zaskoczył, ale później to Belgowie zaczęli zabawę. Sromotna porażka Polski w Brukseli
Znakomita seria reprezentacji Polski. Tak dobrze nie było jeszcze nigdy
ZOBACZ WIDEO: Uwaga! Milik może pobić polski rekord transferowy