Nie wspierali Ukrainy. Ostra reakcja klubu

Getty Images / Na zdjęciu: Zniszczony stadion w Ukrainie/ w małym okienku: Witalij Wiceneć
Getty Images / Na zdjęciu: Zniszczony stadion w Ukrainie/ w małym okienku: Witalij Wiceneć

Krywbas Krzywy Róg ma zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej w Ukrainie po wznowieniu rozgrywek. Okazuje się, że klub przeprowadza rewolucję w sztabie trenerskim. Wszystko przez brak wsparcia szkoleniowców dla kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod koniec maja podjęto decyzję, że w nowym sezonie najwyższej klasy rozgrywkowej w Ukrainie będzie brało udział 16 drużyn. Po ataku Rosji na ten kraj kilka stadionów jest doszczętnie zniszczonych. Z tego też powodu w lidze na pewno nie zagrają FK Mariupol oraz Desna Czernihów. Ich miejsca zajmą najwyżej sklasfykowane drużyny z zaplecza - Metallist Charków i Krywbas Krzywy Róg.

W drugim z wymienionych klubów panuje wielka mobilizacja. Mimo wojny trwają przygotowania do startu w rozgrywkach. Wiąże też się to z przewietrzeniem kadry.

Klub opublikował oświadczenie o zakończeniu współpracy z trenerem drużyny U-19 Witalijem Wiceneciem i jego asystentem Stanisławem Diaczenko. Powodem jest brak wsparcia dla Ukrainy w czasie wojny.

ZOBACZ WIDEO: Uwaga! Milik może pobić polski rekord transferowy

"Krywbas ma jasne i jednoznaczne stanowisko proukraińskie. Ukraina jest suwerennym niepodległym państwem. Rosja to agresor, a rosyjska armia to maruderzy, mordercy i gwałciciele" - cytuje stanowisko klubu sport.segodnya.ua.

"Inne spojrzenie na to, co się dzieje, jest dla klubu nie do przyjęcia, dla Krywbasa po prostu nie ma innego stanowiska. Klub nie przymknie oka i nikogo nie usprawiedliwi. Jesteśmy przekonani, że w zespole nie ma miejsca na tych, którzy mają inne zdanie" - dodano.

Witalij Wiceneć jest mistrzem Europy U-19 z 2009 roku z reprezentacją Ukrainy. W trakcie kariery piłkarskiej najbardziej znany z występów dla Szachtara Donieck. Zdobył z tym klubem mistrzostwo i Puchar Ukrainy. Pracę w roli trenera rozpoczął niedawno, lecz jak na razie musi sobie poszukać nowego miejsca zatrudnienia.

Czytaj także:
Bolesna porażka Polski. Czegoś takiego nie było od ponad pół wieku