Jak poinformował w środę "The Mirror", Liverpool FC odrzucił drugą ofertę Bayernu Monachium za Sadio Mane. Opiewała ona na 27,5 miliona euro podstawy oraz 7,5 w bonusach. Niektóre z nich były jednak w zasadzie nie do zrealizowania, jak chociażby zdobycie przez Senegalczyka trzech Złotych Piłek. Anglicy nie ukrywali wielkiego zdumienia, a oferta została określona w zarządzie "The Reds" mianem "żartu" (więcej przeczytasz TUTAJ).
Możemy być jednak pewni, że Bayern Monachium mocniej powalczy o gwiazdę Liverpoolu. Negocjacje dopiero się rozpoczynają, a mistrzowie Niemiec już są w stanie podwyższyć ofertę za piłkarza.
Jak donosi niemiecki portal "Sport1", Bawarczycy gotowi są teraz zapłacić za Senegalczyka 40 mln euro. Podstawą byłoby 35 milionów, a pozostałe 5 mln miałby zostać wypłacone w bonusach.
ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!
Mane w barwach Liverpoolu dotychczas wystąpił łącznie w 269 meczach. W tym czasie strzelił 120 goli oraz zanotował 48 asyst. Senegalczyk był podstawą ostatnich bardzo dobrych lat w wykonaniu drużyny prowadzonej przez Jurgena Kloppa.
Niemiecki szkoleniowiec - Julian Nagelsmann - bardzo wysoko ceni sobie uniwersalność skrzydłowego oraz jego doświadczenie i umiejętności. Media przekonane są zresztą, iż Mane ustalił już warunki indywidualnego kontraktu z Bayernem Monachium. Porozumienie muszą wypracować teraz oba kluby.
Na ostateczny transfer Mane czeka Robert Lewandowski. Jeśli Senegalczyk trafi do Bawarii, reprezentant Polski będzie miał zdecydowanie łatwiej opuścić Bayern i odejść do Barcelony.
Zobacz także:
Górnik to gigant, który jeszcze śpi, ale musi się obudzić! A prezes? Liczę, że zostanie