Reprezentacja Polski doznała klęski w drugim spotkaniu fazy grupowej Ligi Narodów UEFA, przegrywając z Belgią aż 1:6. Po spotkaniu w Brukseli najgłośniej krytykowany jest selekcjoner Czesław Michniewicz (więcej TUTAJ>>), ale dostaje się także zawodnikom, którzy nie stanęli na wysokości zadania.
Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, który wystąpił w programie "Prawda Futbolu" Romana Kołtonia, krytycznie ocenił postawę Grzegorza Krychowiaka.
- U nas jest coś takiego, jak "zawód reprezentant". U nas niektórzy zawodnicy grają do końca swoich dni jako piłkarze. Czasami trzeba mieć odwagę... - rozpoczął "Zibi", początkowo nie wyjaśniając, kogo ma na myśli. Później jednak skupił się na Krychowiaku, który w środę obchodził jubileusz (90. mecz w kadrze).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo wybrał się na pielgrzymkę. Co za poświęcenie!
- Krychowiak zrobił to, co robił w ostatnich kilkunastu meczach. Czasami idzie za bardzo do przodu, musi gonić akcje przeciwnika. Uwiesił się na zawodniku belgijskim. W swoim stylu szybko (w 14. minucie - przyp. red.) dostał żółtą kartkę i do końca pierwszej połowy był zawodnikiem nieczynnym, który bał się cokolwiek zrobić - tłumaczył Boniek.
Zdaniem byłego reprezentanta Polski błędem było wystawienie w środku pola Krychowiaka oraz Szymona Żurkowskiego. - Według mnie musi grać jeden z nich - stwierdził.
Boniek za moment rozwinął swoją myśl. - Teraz pytanie: jeżeli chcemy grać Krychowiakiem jako takim defensywnym pomocnikiem, to musi grać jako defensywny pomocnik. A Grzegorz nie gra jako defensywny pomocnik. Gra jako zawodnik, który w drugim tempie chciałby iść do przodu - dodał w "Prawdzie Futbolu".
Krychowiak w Brukseli zagrał tylko w pierwszej połowie, po której Biało-Czerwoni remisowali z Belgią 1:1. Zastąpił go Damian Szymański. Po przerwie Belgowie wbili Polakom aż pięć goli.
Kolejny mecz w Lidze Narodów podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają w sobotę (11.06.) - z Holandią, w Rotterdamie. Początek o godz. 20.45.
Czytaj także: Mit o selekcjonerze wielkim motywatorze pękł jak balon. Z ogromnym hukiem [OPINIA]