HOP
Wysokie zwycięstwo MKS-u Kluczbork: Piłkarze MKS-u Kluczbork przed sezonem byli typowani jako jeden z głównych kandydatów do spadku. To się nie zmienia, ale w grze zawodników z Kluczborka widać dużo ambicji. W ostatniej kolejce pokonali oni 3:0 najsłabszy zespół zaplecza ekstraklasy - Stal ze Stalowej Woli. W meczu na szczycie dołu tabeli to MKS potwierdził, że nie zasługuje na ostatnią lokatę w stawce wszystkich ekip. Było to już drugie zwycięstwo tej drużyny w tym sezonie. Zawodnicy z Kluczborka jeszcze nie jednej drużynie odbiorą punkty.
Sandecja drużyną własnego boiska: Piłkarze Sandecji Nowy Sącz nie wygrywają na wyjazdach, nie strzelają nawet bramek, ale u siebie prezentują się znakomicie. Ekipa z Nowego Sącza to drużyna własnego boiska. Na "swoich śmieciach" Sandecja odniosła cztery zwycięstwa i dwa razy zremisowała. W ostatniej kolejce piłkarze z Nowego Sącza rozgromili 4:1 ŁKS Łódź.
GKP Gorzów nie traci bramek: ... u siebie. Za nami dziesięć kolejek pierwszej ligi, a zawodnicy GKP Gorzów Wielkopolski nie stracili jeszcze bramki na własnym boisku. Gorzej to już wygląda w przypadku spotkań wyjazdowych, ale teraz o tym nie będziemy pisać. W ostatnim pojedynku zawodnicy z Gorzowa Wielkopolskiego na własnym boisku zremisowali z Widzewem Łódź. U siebie GKP jest groźne dla każdego, o czym teraz przekonali się łodzianie, a wcześniej Górnik Zabrze i Pogoń Szczecin.
BĘC
Ciemności w Pruszkowie: W siatkarskim żargonie mówi się, że gospodarzom pomagają ściany. Na boiskach piłkarskich, gdzie o ściany trudno, gospodarzom pomagają inne aspekty. W 75. minucie ligowego meczu Znicza Pruszków z Górnikiem Zabrze na ponad kwadrans zgasło światło. Wszystko to miało miejsce w trakcie części gry, w której wyraźną przewagę mieli zabrzanie. Co prawda awaria została szybko naprawiona, ale bramki w tym meczu nie padły.
Sędzia Marcin Słupiński: Postawę arbitra meczu Flota Świnoujście - Warta Poznań najlepiej podsumują słowa rozgorączkowanego i zdenerwowanego obserwatora PZPN-u: - "trzeba go wyrzucić z pierwszej ligi". Słupiński rozdał w przeciągu dziewięćdziesięciu minut ogrom kartek, w tym dwie czerwone. Ferdinand Chi-Fon opuścił boisko w przedziwnych okolicznościach - za odkopanie piłki, nim zabrzmiał gwizdek arbitra. Dodatkowo sędzia nie uznał Flocie prawidłowo zdobytej bramki w końcówce meczu. Wszystkie materiały video jednoznacznie potwierdzają, że gol został zdobyty prawidłowo. Z kolei sztab szkoleniowy Warty protestował przeciwko nie podyktowaniu rzutu karnego. - To sędziowie, a nie zawodnicy decydują o wyniku - powiedział po meczu Petr Nemec.
Postawa trenera Dolcanu Marcina Sasala: Szkoleniowiec po ewidentnej porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała był obrażony na cały świat. Uważał, że sędzia popełnił setki rażących błędów, co wpłynęło na dalszy przebieg spotkania. Po meczu zabronił swoim zawodnikom udzielania wywiadów, a sam na konferencji bąknął oburzony jedno zdanie.