To był najbardziej udany turniej polskiej reprezentacji w XXI wieku. Na Euro 2016 reprezentacja Polski dotarła do ćwierćfinału. Przed ME była zażarta rywalizacja o miejsce w bramce, a o wyjście w podstawowej jedenastce walczyli Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny.
Jednak jak to często podczas spotkań reprezentacji Polski bywało, to Szczęsny wygrał rywalizację z Fabiańskim przed meczem otwarcia. Sam Fabiański ujawnia teraz w programie "Po Gwizdku" kulisy spięcia z Adamem Nawałką.
- Poprosiłem o argumentację decyzji, a nie tylko o informację. Trener nie chciał mi tego wyjaśnić. Wstałem od stolika i stosunkowo mocno przesunąłem krzesło w jego kierunku. Odwróciłem się na pięcie i chciałem wyjść, a trener się spytał czy chcę opuścić zgrupowanie - ujawnia w programie Łukasz Fabiański.
ZOBACZ WIDEO: Spójrz na ten taniec Ronaldo. Nagranie niesie się po sieci
- Byliśmy już przecież na Euro! Znowu jednak odwróciłem się na pięcie, ponownie mocno odsunąłem krzesło i usiadłem do stolika - dodaje.
Fabiański swoją szansę na Euro 2016 jednak dostał. Wszystko z powodu kontuzji Szczęsnego po pierwszym meczu. Okazję wykorzystał znakomicie, kapitalnie bronił w spotkaniu 1/8 finału ze Szwajcarią. Jednak jego relacja z Adamem Nawałką przez długi czas jeszcze nie była najlepsza.
- Na gorąco rzuciłem jeszcze, że gnoju nie będę robił. Powiedziałem trenerowi, by nie oczekiwał, że ot tak zaakceptuję jego decyzję. Była trochę napięta relacja przez jakiś czas, ale tylko z mojej strony - kończy bramkarz.
Czytaj więcej:
Cudowne dziecko Barcelony wraca do Polski. Gdzie zagra Michał Żuk? Co z reprezentacją?
Reprezentant Polski ma problemy. Co dalej? "Nie potrafił sobie z tym poradzić"