Tomaszewski grzmi: Powołania nie dostaniesz i koniec

Getty Images / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Getty Images / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Temat Grzegorza Krychowiaka i jego przyszłości jest gorący w ostatnim czasie. Według rosyjskich mediów Polak pozostanie w FK Krasnodar. Krychowiaka w rozmowie z "Super Expressem" ostrzegł przed tym Jan Tomaszewski.

Jeszcze cztery dni temu WP SportoweFakty informowały, że Grzegorza Krychowiaka czekają rozmowy w sprawie swojej przyszłości w FK Krasnodar. Jego odejście z Rosji wcale nie jest pewne. Polski piłkarz chce zmienić klub i wyjechać z kraju, który zaatakował Ukrainę i od ponad czterech miesięcy prowadzi brutalną inwazję.

Innego zdania są jednak klubowi działacze. Chcą, aby Krychowiak pozostał w klubie i wypełnił kontrakt. Rosyjskie media już podchwyciły, że kadrowicz ma dalej grać w Krasnodarze. Biorąc pod uwagę przykład Macieja Rybusa, Krychowiak także mógłby stracić miejsce w reprezentacji Polski.

Tego chciałby Jan Tomaszewski. - Jeśli Grzegorz zdecyduje się na taki krok, nie będę widział żadnego usprawiedliwienia. Oczywiście, każdy jest kowalem swojego szczęścia, ale jeśli on coś takiego wybierze, to automatycznie skreśla się z drużyny narodowej - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grzegorz Krychowiak i niesamowite zwierzęta

- Rób co chcesz, zostań tam, ale powołania nie dostaniesz i koniec. Ale nie sądzę, żeby Grzesiek tak zrobił, mam nadzieję, że to był głupi wybryk menedżera. Szanuję bardzo tego piłkarza i dalej uważam, że jest dyrektorem gry defensywnej - dodał Tomaszewski.

Według byłego reprezentanta Polski, z kadry powinien zostać wykluczony także Sebastian Szymański, który ma ważny kontrakt z Dynamem Moskwa. Tomaszewski widzi tylko jedno rozwiązanie, zgodnie z którym piłkarze grający w Rosji mogliby być powoływani do reprezentacji.

Według niego, piłkarze powinni oficjalnie w mediach rosyjskich potępić agresję Rosji na Ukrainę. - Oni albo będą z nami i przeciwko ludobójstwu, albo się z nimi rozstaniemy - zakończył.

Czytaj także:
Rosja wyróżniona przez UEFA. Na wszystkim straciła... Ukraina
Lewandowski ostatecznie odrzucił ofertę giganta