Lewandowski będzie zadowolony. Tak ocenili go kibice Barcelony

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Kataloński dziennik "Sport" opublikował na swojej stronie internetowej sondę. Kibice FC Barcelona wypowiedzieli się nt. najważniejszych potencjalnych nabytków klubu. Fani Blaugrany pragną najbardziej transferu Roberta Lewandowskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Pytanie dziennikarzy do kibiców było jasno sprecyzowane. Z listy zawodników przymierzanych do FC Barcelona fani tego zespołu mieli wskazać piłkarza, który jest drużynie najbardziej potrzebny. Zdecydowane prowadzenie w głosowaniu utrzymuje Robert Lewandowski. Na Polaka zagłosowało aż 51 proc. ankietowanych (stan na 2 lipca, godz. 16:30).

Sporo głosów otrzymał także obrońca Sevilli Jules Kounde, za którym opowiedziało się 26 proc. kibiców. Trzeci z wynikiem 7 proc. jest pomocnik Manchesteru City Bernardo Silva, a czwarty skrzydłowy Leeds United Raphinha (6 proc.).

Dalsze miejsca zajmują Kalidou Koulibaly (Napoli) i Cesar Azpilicueta (Chelsea) z rezultatem 3 proc., a kolejno w klasyfikacji widzimy: Marcosa Alonso (Chelsea), Francka Kessiego (Milan), Rubena Nevesa (Wolverhampton) i Andreasa Christensena (Chelsea). Na tych piłkarzy głosowało jedynie po 1 proc. kibiców.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". W co gra Bayern? Taką strategię obrał mistrz Niemiec ws. Lewandowskiego

Jeśli chodzi o Roberta Lewandowskiego to Polak jest praktycznie dogadany z klubem z Katalonii. Polak bardzo chce kontynuować swoją karierę właśnie w drużynie prowadzonej przez Xaviego. Największy problem stanowi porozumienie między FC Barcelona i Bayernem Monachium, którego wciąż nie ma.

Bawarczycy chcieliby otrzymać za Polaka co najmniej 50 mln euro, stąd dotychczas odrzucali niższe oferty składane przez Barcelonę. Nie wiadomo, jaki finał będzie miała saga transferowa z Lewandowskim w roli głównej, ponieważ nie jest tajemnicą, że FC Barcelona nadal ma kłopoty finansowe.

Czytaj także:
Co za plany Monzy! Klub Berlusconiego szaleje

Źródło artykułu: