Grzegorz Krychowiak wrócił do Rosji, gdzie trenował wraz z FK Krasnodar. Z informacji WP SportoweFakty wynika jednak, że podczas spotkania z działaczami zakomunikował, iż nie będzie grał w sezonie 22/23 w tym kraju (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Zgodnie z obowiązującymi do 30 czerwca 2023 roku przepisami, Krychowiak może zawiesić swoją umowę z klubem z Krasnodaru. W grę wchodzi także transfer definitywny.
Problemem mogą okazać się wysokie zarobki reprezentanta Polski. Za rok gry w Krasnodarze ma otrzymywać bowiem ponad trzy miliony euro. Na grę w Arabii Saudyjskiej "Krychę" namawia Łukasz Gikiewicz, który występował w Al-Wehda Club Mekka.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer Cristiano Ronaldo? Co się dzieje wokół Lewandowskiego? Z Pierwszej Piłki #13
- W Europie defensywny pomocnik nie ma szans na podobne pieniądze, u Saudyjczyków i owszem, tam nie ma limitów. (...) Arabowie mogą ściągnąć każdego, na kogo przyjdzie im ochota. Pytanie, czy druga strona będzie chciała - powiedział Gikiewicz w rozmowie z "Super Expressem".
Pozyskaniem Krychowiaka zainteresowana jest czwarta siła tamtejszej ligi - Al Shabab. Na miejscu spotkałby dobrego znajomego z Sevilli Evera Banegę. - Mówię wprost: "Jedź. Będziesz mieć blisko na mundial" - skomentował Gikiewicz.
Jednocześnie podkreślił, że Krychowiakowi w saudyjskiej lidze mogłoby być trudno, stawia się tam bowiem na ofensywę i taki styl gry musiałby tam pokazać.
- Żeby szejkowie byli zadowoleni. Bo inaczej się obrażą, powiedzą, jak to mają w zwyczaju, "zapłacimy jutro", a potem nie zapłacą przez trzy, cztery miesiące - dodał 35-latek.
Gikiewicz przyznał, że w Arabii Saudyjskiej sporo się zmieniło od czasu, kiedy on tam grał. Wówczas kobiety nie mogły zasiadać na trybunach - teraz już tak. Zapewnił, że w Rijadzie Krychowiakowie znajdą wszystko, czego potrzebują.
Czytaj także:
- Niepewność trenera rywali Pogoni. "To spory problem"
- Przemysław Płacheta ma nowy klub