Piorunujący początek piłkarzy Pogoni. "Do dwóch razy sztuka" [WIDEO]

Kosmiczna pensja Krychowiaka w nowym klubie

Od samego początku podopieczni Jensa Gustassona naciskali przeciwników. Już w trzeciej minucie rywalizacji Kamil Drygas efektownie złożył się do strzału przewrotką, jednak golkiper KR Reykjavik zdołał odbić piłkę.

Kibice Pogoni Szczecin nie musieli długo czekać na pierwszą bramkę. Cztery minuty później Sebastian Kowalczyk wypatrzył lepiej ustawionego Drygasa, a ten strzelił obok interweniującego bramkarza. - Nie do trzech, ale do dwóch razy sztuka. Nie udało się przewrotką, teraz było znakomicie - skomentował Kazimierz Węgrzyn na antenie "TVP Sport".

"Portowcy" szybko podwyższyli wynik. W roli asystenta znowu wystąpił Kowalczyk, tym razem Luka Zahović z niewielkiej odległości skierował piłkę do siatki. Islandczycy nie mieli zbyt wiele argumentów.

ZOBACZ WIDEO: Pożegnanie Artura Boruca. "Wytworzyła się rysa"

Kowalczyk zaliczył hat-trick asyst w 40. minucie gry. Po jego dośrodkowaniu Jakub Bartkowski strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Pogoń prowadziła 3:0 po pierwszej odsłonie.

W drugiej połowie Drygas skompletował dublet. Na listę strzelców po stronie gości wpisał się natomiast Aron Kristofer Larusson. Ostatecznie Pogoń zwyciężyła 4:1 przed własną publicznością.

Szczecinianie walczą o awans do drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Dla Pogoni to pierwszy mecz w europejskich pucharach z więcej niż jednym strzelonym golem.

Czytaj także:
Hit transferowy w PKO Ekstraklasie? Pogoń rusza na zakupy
Nowy obrońca w Górniku Zabrze? Odsiecz może przyjść z rynku niemieckiego!