Patrząc z perspektywy ludzi z Kielc, nie można było wymarzyć sobie lepszej inauguracji nowego sezonu. Sobota, godz. 20, mecz na własnym boisku z Legią Warszawa, która od niepamiętnych czasów wzbudza nieporównywalnie większe emocje niż jakakolwiek inna drużyna w Polsce. Do tego dla Korony Kielce jest to pierwsze spotkanie po powrocie do Ekstraklasy. Nic więc dziwnego, że fani tłumnie ruszyli do kas i wykupili wszystkie bilety na kilka dni przed spotkaniem.
- Zagramy tak, by kibice byli zadowoleni. Pierwsze mecze przeważnie są lekką niewiadomą. Jesteśmy beniaminkiem i sam jestem ciekaw jak zareagujemy - mówił trener Leszek Ojrzyński podczas konferencji prasowej.
Był jedną nogą w Legii
Dla Ojrzyńskiego jest to mecz o tyle specyficzny, że zimą był bardzo blisko objęcia posady pierwszego trenera Legii. Stołeczny klub był zdecydowany, trener również. Miał stawić się jednego dnia w Warszawie, jednak pech chciał, że w międzyczasie doszło do pamiętnego ataku kibiców Legii na autokar wracający z jednego z meczów. Dariusz Mioduski po tym wydarzeniu zmienił koncepcję i ostatecznie postawił na Aleksandara Vukovicia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodne, co zrobił piłkarz. Ukradł koledze gola
Mimo iż Legia Warszawa ma za sobą tragiczny sezon (dopiero dziesiąte miejsce i aż siedemnaście przegranych meczów), to trener Ojrzyński uważa, że jest to jeden z głównych kandydatów do zdobycia tytułu mistrza Polski w nadchodzących rozgrywkach.
- Dla mnie jest to pewniak do walki o mistrzostwo. Tak jest co roku, a teraz szczególnie, mając w pamięci ostatni sezon. To marka sama w sobie. Legia to Legia. Ma w składzie wielu byłych reprezentantów Polski, Josue, który według mnie jest najlepszą indywidualnością w lidze - podkreśla Ojrzyński.
Uderzyć w słabe punkty
- Mamy przeanalizowane sparingi Legii, ale są to tylko sparingi. Niejednokrotnie bywało tak, że drużyna prezentowała się słabo albo dobrze w okresie przygotowawczym, a w lidze odwrotnie. Musimy znaleźć sposób, żeby pewne rzeczy zneutralizować, a w słabe punkty uderzyć. Każda drużyna ma słabe punkty - analizuje szkoleniowiec Korony.
Trzeba też podkreślić, że Ojrzyński ma patent na Legię. Rywalizował z tym zespołem piętnaście razy. Wygrywał siedmiokrotnie, raz był remis i siedem razy przegrywał. Ale jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie mecze domowe, bilans przedstawia się jeszcze lepiej.
- W przeszłości będąc trenerem Korony Legia gościła u nas dwa razy i oba te mecze wygraliśmy. Oby tak samo było i teraz, choć należy pamiętać, że każdy mecz jest inny. Jeśli spojrzeć tylko w statystyki, to nie ma dla mnie lepszego przeciwnika niż Legia na naszym stadionie, bo jeśli mnie pamięć nie myli to jest to pięć zwycięstw i remis - podsumował trener Korony.
Początek spotkania Korona Kielce - Legia Warszawa w sobotę o godz. 20.
CZYTAJ TAKŻE:
Spokój kapitana Ruchu Chorzów. "Wiele drużyn chce stąd uciec wyżej"
Lechia nie zamierza poprzestać na jednej wygranej. Gdańszczanie chcą wyeliminować rywala w wielkim stylu