O tym marzy Rafał Gikiewicz. "Wystarczy minuta"
Rafał Gikiewicz nie składa broni i walczy o powołanie do kadry narodowej. Bramkarz ujawnił, że rozmawiał z selekcjonerem. Czesław Michniewicz stawia jednak na innych bramkarzy.
Wiele wskazuje na to, że hierarchia się nie zmieni przed mistrzostwami świata. Selekcjoner może zabrać na turniej nawet czterech bramkarzy. Rafał Gikiewicz mimo wszystko nie rezygnuje z marzeń.
34-latek pojawił się na zgrupowaniu kadry za kadencji Jerzego Brzęczka i wciąż czeka na debiut w Biało-Czerwonych barwach. Bramkarz FC Augsburg poruszył ten wątek w rozmowie z "Kickerem".
- Rozmawiałem z selekcjonerem. Stawia na dwóch młodych i doświadczonych bramkarzy, więc ja dostanę powołanie tylko, jeśli nie będą mogli zagrać Wojciech Szczęsny lub Łukasz Skorupski. Mnie wystarczy minuta z San Marino lub Białorusią - przekonywał.
Gikiewicz ma imponujące statystyki w Bundeslidze. Polak nie opuścił ani jednej minuty w ostatnich dwóch sezonach. - Trafiłem do Niemiec dzięki ciężkiej pracy, nie mając wielkiego talentu. Chcę zagrać w reprezentacji, spełnić marzenie i pokazać moim dzieciom, jak wysoko można zajść - dodał.
Czytaj także:
To on ma wejść w buty Łukasza Trałki. Warta Poznań znalazła nowego lidera
"Transfery to często gra pod publiczkę". Były trener Legii skomentował ruchy tego klubu