Bayern tym chce przykryć odejście "Lewego"

Twitter / Patrick Strasser  / Na zdjęciu: Allianz Arena
Twitter / Patrick Strasser / Na zdjęciu: Allianz Arena

Wydaje się, że Bayern Monachium nie jest w stanie zatrzymać Roberta Lewandowskiego. Mistrzowie Niemiec niebawem przejdą do ofensywy transferowej.

Transfer Roberta Lewandowskiego do Barcelony jest tylko kwestią godzin. Według najnowszych doniesień "Duma Katalonii" osiągnęła porozumienie z  Bayernem Monachium. Na konto klubu z Allianz Arena ma wpłynąć 45 mln euro plus 5 mln w bonusach.

Wszystko wskazuje na to, że Sadio Mane zajmie miejsce Lewandowskiego. Monachijczycy nie szukają bowiem kolejnego napastnika. Z informacji Fabrizio Romano wynika, że Bayern wkrótce przedłuży kontrakt z Sergem Gnabrym.

Mistrzowie Niemiec próbują sfinalizować hitowy transfer z Juventusu. Hasan Salihamidzić był niedawno w Turynie i rozmawiał z działaczami w sprawie Matthijsa de Ligta. Jak czytamy, klub Wojciecha Szczęsnego może zainkasować nawet 100 milionów. Przedstawiciele Bayernu wkrótce złożą nową ofertę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama

Na celowniku Bawarczyków znajduje się też środkowy pomocnik RB Lipsk. Julian Nagelsmann doskonale zna Konrada Laimera i jest zwolennikiem tego transferu. Zdaniem niemieckich dziennikarzy, "Byki" oczekują 30 milionów (więcej TUTAJ).

Bayern szuka wzmocnień przed startem nowego sezonu Bundesligi. Latem do drużyny Nagelsmanna trafili już Ryan Gravenberch, Noussair Mazraoui, a także wspomniany Mane.

Czytaj także:
Lawina komentarzy po decyzji Bayernu ws. "Lewego". "Profesor"
Jest pierwsza reakcja Lewandowskiej na transfer męża!

Źródło artykułu: