Od wielu tygodni FC Barcelona dążyła do porozumienia z Bayernem Monachium. Mistrzowie Niemiec na każdym kroku podkreślali jednak, że Robert Lewandowski zostanie na Allianz Arena do końca kontraktu i konsekwentnie odrzucali kolejne propozycje.
Wygląda na to, że kapitan reprezentacji Polski wreszcie postawił na swoim. W najbliższych godzinach transakcja powinna zostać oficjalnie potwierdzona. To będzie bez wątpienia najciekawszy ruch w letnim okienku transferowym.
Co ciekawe, zawodnik w lutym miał ustalić warunki kontraktu z przedstawicielami Barcelony. Padło już nawet słynne "Here we go!" ze strony Fabrizio Romano. Włoski dziennikarz zamieścił na swoim Instagramie zdjęcie Lewandowskiego w koszulce "Dumy Katalonii".
Anna Lewandowska polubiła wpis Romano i w ten sposób jeszcze bardziej podgrzała atmosferę. Żona piłkarza wraz z córkami nadal przebywają na wakacjach w Hiszpanii.
Z kolei 33-latek najpewniej nie pojawi się na sobotniej prezentacji Bayernu i wkrótce poleci do Stanów Zjednoczonych.
Czytaj także:
Lawina komentarzy po decyzji Bayernu ws. "Lewego". "Profesor"
"Kupiony!". Hiszpańskie media rozpisują się o Lewandowskim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!