W ligowej inauguracji KGHM Zagłębie Lubin zremisowało bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław. - Zabrakło nam płynności gry i przechodzenia z ofensywy do defensywy i odwrotnie. Rytm złapaliśmy w drugiej części spotkania, gra wyglądała dużo lepiej, stwarzaliśmy sytuacje, było nas więcej w polu karnym. Dla wielu zawodników to mecz będący powrotem po długiej absencji meczowej, dotyczy to Jacha czy Bohara, co wiązało się z pewną niewiadomą - powiedział Piotr Stokowiec, trener klubu z Lubina.
- Było u nas sporo rotacji i zawodnicy muszą też ocenić samych siebie pod kątem fizycznym. Wiemy, że są rzeczy do poprawy, które nie funkcjonowały, ale też pozytywy i wszystkie aspekty zostały poruszone w mikrocyklu przed meczem z Legią Warszawa. Mamy świadomą drużynę i podchodzimy bez bojaźni do tego, co nas czeka - dodał Stokowiec w rozmowie z oficjalnym kanałem Zagłębia.
Spotkania z Legią Warszawa wciąż u jej rywali wzbudzają dodatkowe emocje. - Gramy z Legią, a to okno wystawowe i mamy tego świadomość. Nie zamierzamy się chować, chcemy pokazać pełnię swoich możliwości. Dużo pracowaliśmy nad mentalem, zawodnicy są coraz głośniejsi, bo tego też brakowało nam w zeszłym sezonie. Komunikacja jest coraz lepsza, a także głód gry. Mamy fajnych młodych zawodników, połączonych z doświadczeniem. Wzmocniło nas też dwóch Gruzinów, a to zawodnicy znający język boiska, którzy wkomponowują się w drużynę - zauważył Stokowiec.
Przed sobotnim starciem w Warszawie, lubinianie mają komfort związany ze zdrowiem zawodników. - Sytuacja kadrowa wygląda bardzo dobrze. Poza kontuzjowanym Buriciem, mamy wszystkich do dyspozycji. Zdecydujemy czy zabierzemy zawodników z Gruzji do Warszawy, ale ja nie narzekam, bo są u nas głodni zawodnicy, chcący się pokazać. Skupiamy się na tym, co chcemy grać i dokładamy do tego nazwiska. Nie grają systemy, a ludzie. Chcemy zaprezentować się dobrze indywidualnie oraz jako drużyna i z optymizmem oraz szacunkiem do rywala podchodzimy do meczu. Jedziemy pokazać nasz polot i odwagę - podsumował Piotr Stokowiec.
Początek meczu w Warszawie w sobotę, 23 lipca o godzinie 20:00.
Czytaj także:
Piękne bramki dały zwycięstwo Widzewowi
Warta sprzedała skrzydłowego
ZOBACZ WIDEO: Komentator oszalał, gdy to zobaczył. Ta reakcja to prawdziwe złoto