Kibice Bayernu Monachium muszą pogodzić się z odejściem skuteczniejszego piłkarza. Po wielu latach w Bundeslidze Robert Lewandowski szukał nowych wyzwań i związał się z Barceloną czteroletnim kontraktem. Byli koledzy pozytywnie wypowiadają się na temat 33-latka.
Głos w tej sprawie zabrał Lucas Hernandez. W rozmowie z serwisem sport1.de defensor Bayernu przyznał, że drużynie będzie brakowało Lewandowskiego.
- Robert był dla nas bardzo ważnym piłkarzem. Oczywiście, że będzie nam brakowało Lewego i jego bramek. Będziemy jednak dalej kroczyć swoją drogą bez niego. Pożegnał się z nami, dziękując za wspólnie spędzony czas. Życzę mu wszystkiego najlepszego w Barcelonie - stwierdził Hernandez.
Wiele wiele wskazuje na to, że Julian Nagelsmann będzie wystawiał Sadio Mane na "dziewiątce". Były zawodnik Liverpoolu jest bardzo uniwersalny i może zabezpieczyć kilka pozycji. Hernandez zdradził, że Senegalczyk szybko zaaklimatyzował się w nowych warunkach.
- Wywarł na nas duże wrażenie, nie tylko na treningu. Jest niesamowicie skromnym i miłym facetem, który zintegrował się z nami w ciągu kilku dni. W szatni możemy rozmawiać po francusku - dodał.
Czytaj także:
Współczuje Lewandowskiemu. "Najgorsze dni w życiu"
"To praktycznie wyklucza go z udziału w mistrzostwach świata"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pozamiatał! Wolej Brazylijczyka robi furorę w sieci