W kontekście przenosin Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony dochodzi do przeróżnych wpadek. Głośno było już choćby o potknięciach "Dumy Katalonii".
Największym było bez wątpienia nazwanie "Lewego" "niemieckim napastnikiem". Poza tym przedstawiciele FC Barcelony w materiale o żonie piłkarza przytoczyli jej panieńskie nazwisko.
Tym razem natomiast mamy do czynienia z problemami dziennikarza "AS". Nazwisko Lewandowskich ewidentnie mu nie leży.
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
W kilku miejscach artykułu o biznesach Polaka, nazwisko Roberta czy też jego żony zostało przekręcone.
"Lewandoswki", "Lewandoswka", "Lewandoski" - takie potknięcia pojawiły się we wspomnianym materiale.
Bezsprzecznie nie powinny się one przydarzyć. Najwidoczniej ktoś nie zachował należytej staranności. To jednak nie jest pierwszy raz, gdy Hiszpanie się mylą, używając nazwiska najlepszego polskiego piłkarza.
Pozostaje wierzyć w to, że z czasem się z nim odpowiednio oswoją. Póki co grabią sobie u państwa Lewandowskich...
Zobacz także:
> Klopp wspomina Lewandowskiego i polskie media
> Arkadiusz Milik śladami Lewandowskiego? Polak na celowniku giganta