[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] wciąż nie może grać w koszulce z numerem 9. Problem bierze się stąd, że w Barcelonie jest on już zarezerwowany przez Memphisa Depaya. Klub liczył, że wraz z przyjściem Polaka uda się sprzedać Holendra i w ten sposób problem zostanie rozwiązany. Sprawa jednak się komplikuje, o czym pisze kataloński "Sport".
Depay na razie nie pali się do odejścia. Nie podoba mu się postawa klubu. 28-latek uważa, że skoro rok temu przyszedł do "Dumy Katalonii" za darmo, to teraz Barca nie powinna oczekiwać za niego 20 mln euro.
Holender miał powiedzieć w szatni, że "nawet jeśli przyjdzie sześciu nowych napastników, to i tak nie odejdę". Depay obecnie deklaruje, że chce wypełnić kontrakt, który obowiązuje do 2023 roku, by potem za darmo zmienić pracodawcę.
Aktualnie jest tylko jedno rozwiązanie, które może sprawić, że Memphis zgodzi się na odejście. Barcelona musiałaby rozwiązać z nim kontrakt. Dlaczego piłkarzowi tak bardzo zależy, aby zmienić barwy klubowe jako wolny zawodnik? Dzięki temu w nowej drużynie będzie mógł liczyć na wyższy kontrakt lub pokaźną premię za podpisanie umowy.
Możemy mieć zatem sytuację, że Depay zostanie i zrobi się poważny problem z numerem 9 dla Lewandowskiego. Polakowi na takiej koszulce bardzo zależy, bo stworzył markę o nazwie "RL9".
Wielki wzrost. Efekt "Lewego" także w Polsce >>
"Niestety, potwierdziło się". Mówi, dlaczego "Lewy" popełnił błąd >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawił się jak Maradona. Kapitalny gol obrońcy