Gdy Memphis Depay rok temu przechodził z Olympique Lyon do FC Barcelona, to wiązano z nim spore nadzieje. Jednak po roku jest już w klubie niepotrzebny. Napastnikiem numer jeden w Barcie jest Robert Lewandowski i to na nim ma spoczywać ciężar zdobywani bramek.
Do tego Depay jest właścicielem numeru "9" w Barcelonie, z którym ma grać Lewandowski. Między innymi dlatego działacze chcą się pozbyć Holendra. Problem jednak w tym, że on sam nie chce opuszczać drużyny i wolałby do końca wypełnić kontrakt, a następnie odejść za darmo.
Jest jednak szansa na to, że Depay ostatecznie latem zmieni pracodawcę. Działacze FC Barcelona i Juventusu prowadzą rozmowy dotyczące transferu. Ustalane są warunki operacji, która pomoże w realizacji transakcji.
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
Problemem jest to, że Juventus nie ma 20 milionów euro na to, by pozyskać napastnika. Dlatego prowadzone są rozmowy dotyczące umowy, która zawierała by zapis o wypożyczeniu piłkarza na rok, a następnie obowiązkowym wykupie w powyższej kwocie.
Tu rodzi się jednak kolejna przeszkoda. Depay ma ważny kontrakt do czerwca 2023 roku, więc po zakończeniu wypożyczenia byłby wolnym zawodnikiem. Dlatego działacze chcą przekonać Holendra do tego, by przedłużył on kontrakt o rok, a następnie go wypożyczyć do Juventusu.
To ważna informacja dla Lewandowskiego, bo po odejściu Depaya mógłby on przejąć numer "9". W dotychczasowych meczach sparingowych Polak grał z "12" na plecach.
Czytaj także:
Krakowski walec jedzie dalej. Legia rozbita przy Kałuży
Reprezentant Polski ma nowy klub. "To świetne uczucie"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)