[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] do FC Barcelony przyszedł 19 lipca. Od tego czasu minęło równo dwa tygodnie. Polak wciąż jednak nie zagrał ze swoim ulubionym numerem na koszulce.
Wszystko przez to, że dziewiątkę na plecach nosi od ubiegłego sezonu Memphis Depay. Holender przychodził do Katalonii, jako jedna z gwiazd nowego projektu. Po roku okazało się jednak, że nie spełnił oczekiwań.
Klub chce się pozbyć reprezentanta Holandii ze swojej kadry. Mimo dobrych występów w meczach przedsezonowych Xavi miał przekazać piłkarzowi, że nie będzie na niego stawiał w najbliższym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę
Memphis początkowo stawiał się bardzo mocno i nie brał pod uwagę odejścia z klubu. Okazuje się jednak, że w ostatnich godzinach jego nastawienie miało ulec całkowitej zmianie. Holender jest gotowy pożegnać się z "Dumą Katalonii".
Według hiszpańskich dziennikarzy klub ma wyceniać napastnika na kwotę 20 mln euro. "Mundo Deportivo" podaje, że aktualnie na prowadzeniu w walce o jego podpis znajduje się Juventus FC. Odejście Memphisa oznaczać będzie, że "Lewy" przejmie 9 na plecy.
Holender łącznie w barwach "Blaugrany" wystąpił w 37 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 13 goli oraz zanotować dwie asysty.
Zobacz też:
Będzie rekord? Lech dogadany na transfer reprezentanta Polski!
Niemcy pożegnali Lewandowskiego. To zdjęcie mówi, kim dla nich był
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)