Kibice AC Milan nie przeżywają najbardziej emocjonującego transferowego lata. Do klubu dotychczas dołączyło trzech piłkarzy. Największą gwiazdą był jak dotąd Divock Origi.
Na tej pozycji zdecydowanie wyprzedził go we wtorek Charles de Ketelare. Belgijski ofensywny zawodnik jest tym piłkarzem, na którego kibice AC Milan czekali od początku okienka.
Po długich negocjacjach z Club Brugge udało się dojść do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego za utalentowaną perełkę belgijskiego futbolu. Ostatecznie mistrzowie Włoch zapłacili za 21-latka 32 mln euro kwoty podstawowej.
Urodzony w Brugge piłkarz podpisał pięcioletni kontrakt. Na jego mocy ma zarabiać 2,2 mln euro netto rocznie. Taka pensja stawia go w środku drabinki płacowej włoskiego zespołu. Belg będzie występował z numerem 90.
- Jestem facetem, który jest w większości bardzo spokojny, ale byłem trochę przytłoczony. Nie możesz sobie wyobrazić, dopóki nie jesteś tutaj, dopóki nie poczujesz tego i nie zobaczysz fanów, prawdziwe ciepło tego klubu i pasja, to jest inne - powiedział w swojej pierwszej rozmowie z klubowymi mediami.
Piłkarz łącznie wystąpił w barwach Club Brugge w 120 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 25 goli oraz zanotować 20 asyst.
Zobacz też:
Robert Lewandowski tylko na to czeka. Gwiazda FC Barcelony zgodziła się odejść!
Niemcy pożegnali Lewandowskiego. To zdjęcie mówi, kim dla nich był
ZOBACZ WIDEO: Zdradzamy szczegóły prezentacji "Lewego". Kiedy pierwszy gol dla Barcelony? - Z Pierwszej Piłki #14