Lech Poznań faworytem dwumeczu z Vikingurem Reykjavik? John van den Brom odpowiada

Lech Poznań faworytem dwumeczu z Vikingurem Reykjavik? Trener John van den Brom wypowiada się o tym dość ostrożnie, ale wytypował układ sił.

Mistrz Islandii mierzy się z mistrzem Polski - w normalnych okolicznościach przed takim starciem nie byłoby przy Bułgarskiej większych obaw. Sęk w tym, że "Kolejorz" ma za sobą fatalny start w PKO Ekstraklasie (doznał dwóch domowych porażek), a w klubie wciąż nie zapomniano o demonach z 2014 roku, gdy zespół prowadzony wówczas przez Mariusza Rumaka przegrał dwumecz III rundy eliminacyjnej Ligi Europy z półamatorami ze Stjarnan FC. Powtórka tamtej historii byłaby katastrofą.

- Nastroje są zdecydowanie lepsze niż wtedy, gdy zaczynałem pracę przy Bułgarskiej. Cieszę się, że możemy walczyć zarówno w pucharach, jak i lidze. W ekstraklasie idzie nam na razie gorzej, jednak teraz skupiamy się wyłącznie na spotkaniu z Vikingurem - zaznaczył na konferencji prasowej opiekun lechitów, John van den Brom.

Poznaniacy wciąż są osłabieni. W ostatnim czasie zmagali się z infekcjami, do tego niezdolni do gry są Bartosz Salamon czy Adriel Ba Loua. - Nie chcę poruszać tematu zawodników, których z nami nie ma. Posiadamy wystarczająco mocną kadrę, żeby sobie poradzić w Reykjaviku - zaznaczył szkoleniowiec.

Czy "Kolejorz" czuje się faworytem potyczki z mistrzem Islandii? - Trudno formułować takie prognozy przed pierwszym gwizdkiem sędziego, ale tak - czujemy się faworytem. Uważam, że układ sił w tym dwumeczu wynosi mniej więcej 60:40 na naszą korzyść - oznajmił van den Brom.

Pierwsze spotkanie III rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy Vikingur Reykjavik - Lech Poznań odbędzie się w czwartek o godz. 20.45. Transmisja w TVP 2 i TVP Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty (kliknij TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę

Komentarze (2)
avatar
PYRAK
3.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwolnic tego holendra i to szybko sezon dopiero co sie zaczal. Zwolnic "dziada". 
avatar
Ιres
3.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przeklęta Islandia. Ciągle wisi w pamięci ten Stjarnan, największa kompromitacja w historii eliminacji polskich klubów. Tego nawet Dudelange czy Levadia nie przebiją.