Jasna deklaracja Marka Papszuna. Raków pojechał do Trnawy po zaliczkę

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Marek Papszun
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Marek Papszun

Po efektownej wygranej z FK Astana w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy przed Rakowem Częstochowa dwumecz ze Spartakiem Trnawa. - To mocny zespół, ale my również zdajemy sobie sprawę ze swojej siły - mówi trener Marek Papszun.

Oba zespoły rozpoczęły rywalizację w eliminacjach Ligi Konferencji Europy od II rundy. Raków Częstochowa pokonał FK Astana (5:0, 1:0), z kolei Spartak Trnawa wygrał z walijskim Newtown AFC (4:1, 2:1).

W rodzimej lidze Spartak spisuje się przeciętnie na początku sezonu. Na dystansie trzech kolejek raz wygrał, raz zremisował, raz przegrał i plasuje się na szóstym miejscu w tabeli. W miniony weekend Spartak zremisował u siebie z FK Zeleziarne Podbrezova 1:1.

- Spartak to wiodąca drużyna w słowackiej ekstraklasie, w dodatku doświadczona w rozgrywkach europejskich. W ostatnich latach słowackie zespoły były lepsze od polskich. Spartak pokonał choćby Legię - zauważył Marek Papszun na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę

Wspomniana rywalizacja z Legią Warszawa miała w eliminacjach Ligi Mistrzów w sezonie 2018/19. Wtedy w dwumeczu o jednego gola lepsi okazał się Słowacy.

- To już jednak historia. Mamy swoje cele i będziemy chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony. Najlepszym wyjściem byłoby oczywiście wypracowanie sobie zaliczki przed rewanżem w Częstochowie - mówi trener Papszun.

- Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo, które da nam zaliczkę przed rewanżem - dodał Fabian Piasecki.

W zespole Spartaka gra m.in. Miłosz Kozak. Jest tam też spora grupa zawodników z przeszłością w polskiej lidze, jak choćby Samuel Stefanik czy Roman Prochazka. - Drużyna jest złożona z bardzo doświadczonych zawodników wspartych młodszymi i szybkimi. Spartak jest nastawiony na ofensywny futbol. To mocny zespół, natomiast my również zdajemy sobie sprawę ze swojej siły. W takich sytuacjach zawsze boisko jest weryfikacją - mówi Papszun.

Szkoleniowiec Rakowa nie pokusił się o wskazanie faworyta tego dwumeczu. - Nie bawię się w takie spekulacje. To należy do dziennikarzy, kibiców. Moim zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie zespołu do meczu. Przed nami pierwsza połowa. Druga odbędzie się w Częstochowie - zakończył.

Pierwszy mecz III rundy Ligi Konferencji Europy Spartak Trnawa - Raków Częstochowa w czwartek o godz. 18.30. Transmisja w TVP Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

CZYTAJ TAKŻE:
Bramka Rakowa niczym Biały Dom w Waszyngtonie. Trudno się tam dostać
Wybuch wulkanu na Islandii. Co z meczem Lecha Poznań?!

Źródło artykułu: