Ale start! Siedem goli w meczu Bayernu

PAP/EPA / RONALD WITTEK  / Benjamin Pavard (C) z trenerem Julianem Nagelsmannem
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Benjamin Pavard (C) z trenerem Julianem Nagelsmannem

To była prawdziwa demolka. Bayern Monachium szybko pozbierał się po odejściu Roberta Lewandowskiego. Na inaugurację Bundesligi ekipa Juliana Nagelsmanna rozniosła Eintracht Frankfurt (6:1).

Sympatycy Bayernu Monachium nie mogli wyobrazić sobie lepszego początku rozgrywek na Deutsche Bank Park. Autorem pierwszego gola w nowym sezonie Bundesligi był Joshua Kimmich. W piątej minucie reprezentant Niemiec ustawił sobie piłkę przed polem karnym i wydawało się, że będzie zagrywał z rzutu wolnego. 27-latek zdecydował się na bezpośredni strzał, czym zupełnie zaskoczył Kevina Trappa.

Goście bardzo szybko podwoili swoje prowadzenie. Thomas Mueller odnalazł się pod bramką rywali, lecz jego strzał został zablokowany. Bramkarz Eintrachtu Frankfurt nie miał żadnych szans po mocnym uderzeniu Benjamina Pavarda.

Miejscowi mogli odpowiedzieć po kilkudziesięciu sekundach. Tuta najwyżej wyskoczył do piłki w polu karnym i trafił w poprzeczkę.

ZOBACZ WIDEO: Prezentacja Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Zobacz piękne sceny!

W 29. minucie monachijczycy przeprowadzili koronkową akcję. Główną rolę odegrał Sadio Mane, który ma zastąpić Roberta Lewandowskiego na "dziewiątce". Serge Gnabry precyzyjnie dośrodkował, a Senegalczyk oddał strzał głową i tym samym zdobył swoją premierową bramkę w lidze niemieckiej.

Gołym okiem było widać, że gracze Eintrachtu pogodzili się z porażką. Mueller miał mnóstwo miejsca w polu karnym, ale zdecydował się na podanie w kierunku Jamala Musiali. Młody piłkarz dopełnił formalności.

Gnabry dwoił się i troił. Skrzydłowy Bayernu dopiął swego tuż przed zmianą stron. W 43. minucie Mueller zapisał na swoim koncie kolejną asystę, natomiast Gnabry wygrał pojedynek sam na sam z Trappem.

W przerwie opiekun Eintrachtu przeprowadził trzy zmiany. Kristijan Jakić był bliski szczęścia w 57. minucie. Jak się okazało, gracz gospodarzy był na pozycji spalonej. Deniz Aytekin anulował gola.

Frankfurtczycy zdobyli honorową bramkę po spektakularnej wpadce Neuera. Kapitan Bawarczyków przekombinował i Randal Kolo Muani odebrał mu piłkę przed polem karnym. Nowy nabytek Eintrachtu znalazł drogę do siatki.

Musiala ustrzelił dublet siedem minut przed końcem regulaminowego czasu. Zawodnik Bayernu otrzymał podanie od Leroya Sane, utrzymał się na nogach i ponownie znalazł sposób na Trappa.

Mistrzowie Niemiec spuścili nogę z gazu w drugiej części gry i w ostatecznym rozrachunku wygrali 6:1 na terenie Eintrachtu Frankfurt.

Eintracht Frankfurt - Bayern Monachium 1:6 (0:5)
0:1 - Joshua Kimmich 5'
0:2 - Benjamin Pavard 10'
0:3 - Sadio Mane 29'
0:4 - Jamal Musiala 35'
0:5 - Serge Gnabry 43'
1:5 - Randal Kolo Muani 64'
1:6 - Jamal Musiala 83'

Składy:

Eintracht: Kevin Trapp - Almamy Toure, Tuta (81' Makoto Hasebe), Evan Ndicka, Ansgar Knauff, Sebastian Rode (46' Kristijan Jakić), Djibril Sow, Filip Kostić (75' Faride Alidou), Jesper Lindstrom (46' Christopher Lenz), Mario Goetze, Rafael Santos Borre (46' Randal Kolo Muani).

Bayern: Manuel Neuer - Benjamin Pavard (82' Noussair Mazraoui), Dayot Upamecano, Lucas Hernandez (82' Matthijs de Ligt), Alphonso Davies, Joshua Kimmich, Marcel Sabitzer (58' Ryan Gravenberch), Jamal Musiala, Serge Gnabry (66' Mathys Tel), Thomas Mueller (65' Leroy Sane), Sadio Mane.

Żółte kartki: Ndicka, Kostić (Eintracht).

Sędzia: Deniz Aytekin.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 34 21 8 5 92:38 71
2 Borussia Dortmund 34 22 5 7 83:44 71
3 RB Lipsk 34 20 6 8 64:41 66
4 1.FC Union Berlin 34 18 8 8 51:38 62
5 SC Freiburg 34 17 8 9 51:44 59
6 Bayer 04 Leverkusen 34 14 8 12 57:49 50
7 Eintracht Frankfurt 34 13 11 10 58:52 50
8 VfL Wolfsburg 34 13 10 11 57:48 49
9 1.FSV Mainz 05 34 12 9 13 53:55 45
10 Borussia M'gladbach 34 11 10 13 52:55 43
11 1.FC Koeln 34 10 12 12 49:54 42
12 TSG 1899 Hoffenheim 34 10 6 18 48:57 36
13 VfB Stuttgart 34 8 11 15 45:56 35
14 Werder Brema 34 10 5 19 50:64 35
15 VfL Bochum 34 10 5 19 40:72 35
16 FC Augsburg 34 9 7 18 42:63 34
17 Hertha Berlin 34 8 7 19 42:68 31
18 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 7 10 17 35:71 31

Czytaj także:
Robi wrażenie. Tyle koszulek Lewandowskiego sprzedano
Wszystko jasne. Menadżer da kolejną szansę Ronaldo

Komentarze (28)
avatar
adask
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
no wreszcie Bayern gra w11-tu zawodnikow, z Lewym to niestety ale gralo ich tyko 10-ciu. badzmy wreszcie obiektywni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
strinx
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Bayern w koncu odzyje po odejsciu tego suchara z PL i pewnie siegnie po mistrza europy. 
avatar
Slawek Kowalczyk
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
teraz widac ze zespol gra zespolowo a nie na dobijacza drewninho hahahahahahahah 
avatar
Iwona7
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Te komentarze są straszne, mistrzowsko wysportowany pan Robert nazywany jest drewniakiem, ohyda, ja go podziwiam i życzę mu samych sukcesów! 
avatar
kert
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
3
7
Odpowiedz
Ha , ha , ha ! Bez Lewandowskiego w drugiej połowie strzelili zaledwie jedną bramkę ! . Z Lewym by była dwucyfrówka !