Bartosz Białkowski nie zmienił klubu w letnim oknie transferowym. Bramkarz pozostał w Millwall FC, z którym związany jest od 2019 roku. Początkowo był wypożyczony z Ipswich Town, a następnie przeniósł się na stałe. W poprzednich sezonach Białkowski był w czołówce The Championship pod względem liczby czystych kont.
Także nowy sezon rozpoczął się od meczu Białkowskiego bez straconego gola. Millwall zwyciężył 2:0 ze Stoke City, a Polak zmierzył się z dwoma strzałami celnymi. Znacznie gorzej poszło drużynie w Pucharze Anglii, ale w przegranym 0:1 meczu z Cambridge bronił George Long zamiast Białkowskiego.
Drużyna z Londynu wybrała się po pierwsze w sezonie wyjazdowe zwycięstwo do Sheffield. W poprzednich rozgrywkach dwukrotnie wygrała z United i była to dobra wróżba przed sobotnim spotkaniem.
Tym razem Sheffield United było jednak wyraźnie lepsze od przeciwnika. Minęło nieco ponad 20 minut i gospodarze mieli dwa gole przewagi. Białkowskiego pokonali swoimi strzałami Iliman N'Diaye i Sander Berge. Później prowadzenie lepszego zespołu próbował jeszcze powiększyć Oliver Norwood, ale jego uderzenie z rzutu karnego w 44. minucie zostało obronione przez Białkowskiego.
2. kolejka The Championship:
Sheffield United - Millwall FC 2:0 (2:0)
1:0 - Iliman N'Diaye 7'
2:0 - Sander Berge 22
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę