[tag=3811]
Gareth Bale[/tag] w Realu Madryt spędził dziewięć lat, ale rzadko grał tak, jak oczekiwali od niego kibice. Walijczyk w końcu zdecydował się na zmianę klubu. Tego lata postanowił wyjechać do Stanów Zjednoczonych, gdzie podpisał kontrakt z Los Angeles FC.
W nowym klubie rozegrał już dwa spotkania. Pierwszego gola strzelił w swoim drugim występie. Zrobił to w stylu, jak za najlepszych czasów.
33-latek ruszył z własnej połowy i dostał podanie od kolegi. Szybko dopadło do niego dwóch rywali, ale Bale się tym nie przejął. Po chwili tak przyspieszył, że uciekł przeciwnikom i znalazł się w polu karnym.
Walijski gwiazdor na koniec zbiegł do narożnika piątego metra i strzałem w kierunku dalszego słupka umieścił piłkę w bramce. Gol dał mu tyle radości, że postanowił go świętować z całą drużyną przy ławce rezerwowych.
OH MY, GARETH BALE
— Major League Soccer (@MLS) August 7, 2022
Absolutely filthy, @GarethBale11. pic.twitter.com/J9Thr9M2EE
Co za gol! Higuain zerwał pajęczynę >>
Coś niebywałego! Błyskawiczna akcja Niezgody [WIDEO] >>
ZOBACZ WIDEO: Konferencja z udziałem Roberta Lewandowskiego. "Tego się nie spodziewałem"